Tyler Persons znalazł się na celowniku Polskiego Cukru Start Lublin. Taką informację podał branżowy portalu super-basket.pl. Amerykański rozgrywający z Orlen Basket Ligą jest związany od kilku lat
W naszych rozgrywkach reprezentował barwy chociażby GTK Gliwice oraz Arriva Twarde Pierniki Toruń. Jego talent rozbłysnął jednak dopiero w MKS Dąbrowa Górnicza, w którym spędził ostatni sezon. Persons był w nim najlepiej asystującym zawodnikiem całych rozgrywek, a jego efektowne zagrania wprowadziły MKS Dąbrowa Górnicza do fazy play-off.
Nie jest wykluczone, że do Lublina przeniesie się także jego klubowy kolega, Xeyrius Williams. 27-latek w ostatnich rozgrywkach średnio zdobywał blisko 12 pkt na mecz, a jego sporym osiągnięciem było zwycięstwo w konkursie wsadów w czasie turnieju finałowego Pucharu Polski. Wcześniej Amerykanin grał w silnych ligach – greckiej i niemieckiej. W tej pierwsze reprezentował barwy Arisu Saloniki, a w drugiej s.Oliver Wurzburg oraz Rasty Vechta. - Ludzie, którzy widzieli w akcji prowadzone przeze mnie drużyny, wiedzą, że dla mnie priorytetem zawsze była defensywa. Chciałbym więc dobrać taki zestaw ludzi, który bardzo dobrze broni. W mojej koszykarskiej filozofii, bez solidnej obrony jest ciężko o dobry wynik. Może czasami przez to zespoły potrzebowały trochę więcej czasu, żeby zacząć odpowiednio funkcjonować w ataku, ale podstawą zawsze będzie gra w defensywie. Musimy znaleźć odpowiedni balans po obu stronach boiska. Jednak u mnie wszystko zawsze zaczyna się od obrony. Na pewno kibice lubią oglądać zespoły, które grają ofensywie i rzucają dużo punktów. W moim odczuciu nawet jeżeli ktoś nie jest dobrym obrońcą, ale ma chęci do tego, żeby poprawić defensywę, to już jest połowa sukcesu, bo można z takiego zawodnika dużo wycisnąć. Najważniejsze jest serce do gry w obronie. Co do roszad personalnych, jeżeli chodzi o polską część składu, to wiele się nie zmieni. Póki co, więcej zdradzić nie mogę, bo jest na to zbyt wcześnie – mówił niedawno Wojciech Kamiński, opiekun Polskiego Cukru Start Lublin.
Na razie nowe nazwiska w ekipie „czerwono-czarnych” to tylko spekulacje. Jedynym potwierdzonym graczem pozostaje bowiem wciąż tylko Jakub Karolak.