Polski Cukier Start ogłosił, że Artur Gronek nie będzie dalej prowadził drużyny z Lublina.
Dwa lata trwała przygoda Artura Gronka z drużyną Polskiego Cukru Start Lublin. Więcej szans ten szkoleniowiec już nie dostanie, ponieważ klub nie przedstawił mu nowej oferty.
Łącznie Artur Gronek poprowadził „czerwono-czarnych” w 60 spotkaniach ligowych. Wygrał 27, a 33 przegrał. Oprócz tego, za jego kadencji klub wystąpił w dwóch edycjach Pucharu Polski. Rok temu dotarł w tych zmaganiach do finału, a w tym roku potknął się już na pierwszej przeszkodzie.
Warto wspomnieć również o rozgrywkach ENBL, w których Gronek wygrał 11 razy i 6 przegrał. W sezonie 2022/2023 Start pod jego wodzą dotarł do trzeciego miejsca.
Co zadecydowało o rozstaniu z Arturem Gronkiem? Na pewno rozczarowanie jakim był finisz obecnego sezonu. Przypomnijmy, że przez większość sezonu drużyna plasowała się w czołówce Orlen Basket Ligi. Słaba druga runda sprawiła, że klub osuwał się w tabeli. Ostatecznie, o awansie do fazy play-off decydował wieńczący sezon zasadniczy mecz z Legią Warszawa. Start przegrał go i zakończył zmagania na 9 pozycji. Dodatkowo, część kibiców zwracała uwaga na małą rolę, jaką w drużynie odgrywali zawodnicy z polskim paszportem.
– Z Legią byliśmy w meczu przez 20-32 minuty i liczyliśmy, że będziemy w stanie do końca grać na swoim poziomie. Mieliśmy najlepszą czwartą kwartę w całej lidze, a okazało się, że w najważniejszym meczu zagraliśmy najgorszą czwartą kwartę w tym sezonie. Natomiast myślę, że jest wiele czynników. Jedno to kontuzje, drugie to rotacja czy szerokość ławki. Trzecia rzecz to egzekucja po defensywnej stronie i za dużo błędów w obronie. Po meczu ze Icon Sea Czarni Słupsk mówiłem, że mam nadzieję, że zbiórka, którą przegraliśmy nie będzie decydować o tym, czy znajdziemy się w play-offach, czy nie. Bo zbiórka to tak naprawdę walka i twarda gra. Okazuje się, że wykrakałem – mówił po zakończeniu sezonu Artur Gronek.
Obecnie klub jest na etapie poszukiwań nowego szkoleniowca, chociaż ciężko wskazać termin, kiedy nastąpi ogłoszenie konkretnego nazwiska. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, rozważane są opcje zarówno polskie, jak i zagraniczne.
W przestrzenie medialnej ze Startem dość często łączone jest nazwisko Przemysława Frasunkiewicza. 45-latek ostatnio pracował w Anwilu Włocławek, z którym w poprzednim sezonie wywalczył FIBA Europe Cup. W obecnych rozgrywkach włocławianie jednak kompletnie rozczarowali w fazie play-off. Przystępowali do niej jako zwycięzca sezonu zasadniczego, a odpadli już w pierwszej rundzie, w której rywalizowali z PGE Spójnia Stargard.