Budowa centrum transportowo-logistycznego, nowa droga kołowania, płyta postojowa, hotel, czy rozbudowa hali przylotów. To inwestycje planowane przez Port Lotniczy Lublin w najbliższych latach. Na razie spółka stara się o decyzję środowiskową, która pozwoli dokładniej nakreślić plany inwestycyjne.
Władze lotniska złożyły w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. To dokument niezbędny przy realizacji inwestycji mogących znacząco oddziaływać na naturę.
– Chcemy wiedzieć, co dokładnie możemy zrobić na tym terenie. Pozwoli nam to określić możliwości rozwoju portu w najbliższych latach – tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.
Według planów spółki (jej udziałowcami są samorządy województwa, Lublina i Świdnika) priorytetem jest budowa centrum transportowo-logistycznego z budynkami magazynowymi o powierzchni nawet 20 tys. mkw. Prowadzić będzie do niego nowa droga kołowania, która będzie wykorzystywana nie tylko przez samoloty obsługujące terminal cargo. Ułatwi ona także zawracanie wszystkim maszynom po zakończeniu lądowania, co pozwoli na zwolnienie pasa startowego.
W planach jest także m.in. rozbudowa płyty postojowej, budowa hangarów do obsługi samolotów, czy poszerzenie końca pasa startowego. Port myśli również o rozbudowie terminala pasażerskiego.
Według założeń lotniskowa hala przylotów miałaby zostać rozbudowana o nieco ponad 2 tys. mkw. W grę wchodzi ponadto budowa kilkukondygnacyjnego hotelu czy powstanie nowych miejsc parkingowych przy lotnisku.
– To wszystko to pieśń przyszłości – przyznaje jednak rzecznik Jankowski. I dodaje: – Złożenie wniosku o decyzję środowiskową to pierwszy etap przygotowań do rozbudowy. Kolejnym będzie szukanie finansowania. Nikt nie sfinansuje wszystkich zakładanych przez nas zadań, dlatego będą one realizowane etapami.
Na razie trudno powiedzieć, ile może potrwać postępowanie prowadzone przez RDOŚ. Do tej pory urzędnicy kilkukrotnie wzywali port do uzupełnienia dokumentacji. Zamówili też wykonanie wniosków i analiz do złożonej przez spółkę raportu. To nie jest standardowa procedura.
– Z uwagi na rodzaj i charakter planowanego przedsięwzięcia oraz potencjalne oddziaływania na klimat akustyczny, uznaliśmy za zasadne wykonanie takiego opracowania – wyjaśnia Aleksandra Woźniak-Figurska z lubelskiej RDOŚ.
Zadaniem autora analizy będzie m.in. sprawdzenie i weryfikacja podanych przez inwestora danych związanych ze spodziewaną emisją hałasu po zakończeniu rozbudowy. W opracowaniu ma także się znaleźć lista zagadnień, które będą wymagały uzupełnienia przed wydaniem decyzji środowiskowej.
Po pandemicznym dołku wakacyjne statystki pokazują wyraźne zwiększenie ruchu pasażerskiego. W lipcu tego roku z lotniska skorzystało 43 569 podróżnych. Lepszy wynik zanotowano tylko raz, równo pięć lat temu. Ale lotnisko chce też zwiększyć obsługę przewozów towarowych