Coraz więcej firm decyduje się na zwolnienia. W ten sposób pozostali pracownicy muszą pracować często w nadgodzinach. Nasza Czytelniczka zastanawia się, czy to zgodne z prawem.
Jak wyjaśniają specjaliści z Państwowej Inspekcji Pracy, zgodnie z Kodeksem pracy pracownikowi, który wykonywał pracę w dniu wolnym od pracy, przysługuje w zamian inny dzień wolny. Powinien go otrzymać do końca okresu rozliczeniowego, w terminie z nim uzgodnionym.
Uprawnienie to powstaje niezależnie od liczby godzin zatrudnienia w dniu wolnym, nawet jeżeli praca była wykonywana krótko, np. przez 3 godziny, pracownik może domagać się pełnego dnia wolnego.
Pracodawca nie ma prawa wyboru sposobu rekompensowania pracy w dniu wolnym. Kodeks nie przewiduje możliwości wypłaty żadnego dodatkowego wynagrodzenia.
Nieudzielenie przez zakład dnia wolnego jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika i jest zagrożone grzywną.
reklama
Gdyby jednak pracodawca nie mógł udzielić pracownikowi innego dnia wolnego do końca okresu rozliczeniowego (np. pracownik był wtedy na zwolnieniu lekarskim), wówczas pracownik ma prawo do wynagrodzenia powiększonego o dodatek.
Jeżeli polecenie pracy w dniu wolnym spowoduje również przekroczenie dobowej normy czasu pracy za pierwsze 8 godzin pracy przysługuje dodatek w wysokości 100%, zaś za pozostałe - dodatek 50%.