Coraz więcej Polaków decyduje się na szukanie pracy za granicą. To efekt zmian związanych z epidemią koronawirusa, która spowodowała że wiele miejsc etatów w kraju zostało zlikwidowanych.
– Gdy epidemia wybuchła, wiele branż także za granicą czasowo ograniczyło działalność. Niektóre zakłady wręcz stanęły. Teraz pojawia się coraz więcej ofert pracy – mówi Dagmara Glesmer-Salamon z Covebo. – Najwięcej ofert mamy z branży spożywczej. To bardzo stabilna praca w tych niepewnych czasach, bo na produkty spożywcze popyt jest przez cały czas. Prężenia działa już także związana z nich logistyka. Przewidujemy, ze osoby wyjeżdżające do pracy we wrześniu lub październiku będą miały na pewno dużo pracy co najmniej do końca roku.
Dla fachowców
Ożywienie w branży technicznej dotyczy wyjazdów zarobkowych spawaczy, szlifierzy, monterów i innych fachowców. Po niepewnym okresie związanym z pandemią koronawirusa w krajach takich jak Holandia, Niemcy czy Belgia obserwujemy wzrost zapotrzebowania na usługi specjalistów a także lepsze, bardziej atrakcyjne oferty pracy.
– Praca w Holandii dla specjalistów ma sporo zalet. Będzie to przede wszystkim możliwość zatrudnienia w międzynarodowym środowisku, praca na urządzeniach o najwyższych standardach, a także perspektywa stałego poszerzania własnych kwalifikacji. Co więcej, praca w technice w Holandii, to także możliwość uzyskania wyższych stawek w stosunku do polskich realiów – słyszymy w Covebo.
Artur Zajonz, manager regionalny Covebo dodaje, że z końcem czerwca dało się zaobserwować trend, który utrzymuje się po dziś dzień a pokazujący, że kadra pracujących dla Covebo specjalistów stale wzrasta. W ciągu 5 tygodni wartość wzrostu osiągnęła 14 procent.
Jak wynika z raportów ABU, spadek wypracowanych godzin w sektorze pracy tymczasowej w okresie 18 maja-14 czerwca wyniósł - 21,76 proc. analogicznie rok do roku. Jest to najniższa wartość od momentu rozpoczęcia pandemii, co wskazuje na postępujące ożywienie w tym sektorze gospodarki.
Zainteresowanie większe
– Króluje jednak branża spożywcza – podkreśla Dagmara Glesmer-Salamon. – To atrakcyjna praca, bo zgłosić może się do niej każdy. Agencje mają oferty także dla osób nie mających kierunkowego wykształcenia. Wystarczające są chęci do pracy i podnoszenia kwalifikacji. Jest też możliwość wyjazdu nawet bez znajomości języka obcego.
A czy Polacy chcą pracować za granicą?
– Zainteresowanie w tej chwili jest większe niż w zeszłym roku – słyszymy w Covebo. – To jest związane ze zmianą rynku pracy w Polsce. Wiele osób straciło tu zatrudnienie i ma problem ze znalezieniem nowego etatu. Dlatego wyjeżdżający często deklarują się na wyjazd trwający dłużej niż kilka miesięcy.
– Ważne jest też poczucie bezpieczeństwa – dodaje Dagmara Glesmer-Salamon. – Każdy pracownik wysyłany przez nas za granicę ma na miejscu zapewnione ubezpieczenie i opiekę polskojęzycznego koordynatora. Gdyby działo się coś niepokojącego, nie zostanie zostawiony sam sobie. Będziemy działać, gdyby na przykład potrzebował opieki lekarza. Gdyby okazało się, że pracy w jakimś zakładzie będzie mniej, będziemy się też go starali przenieść do innej firmy by zachowana byłe zatrudnienie.