Urzędnicy i radni pracują nad nową uchwałą w sprawie budżetu obywatelskiego. Na ważnym spotkaniu konsultacyjnym zabrakło Andrzeja Halickiego, autora wielu petycji inicjujących zmiany w tym zakresie. Nie zaprosił go prezydent Michał Litwiniuk (PO), chociaż wcześniej składał taką deklarację.
11 stycznia w bialskim ratuszu spotkali się urzędnicy i radni, by opracować tegoroczny projekt uchwały w sprawie budżetu obywatelskiego.
– Byliśmy bardzo zdziwieni, gdy okazało się, że pan Andrzej Halicki nie został zaproszony. Wnioskowaliśmy nawet, by przerwać konsultacje i przełożyć na kolejny termin już z udziałem Halickiego – przyznaje Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa), przewodniczący rady miasta. Niestety, urzędnicy na to się nie zgodzili. – Wcześniej, już wiele razy zwracałem uwagę na potrzebę takiego spotkania, podczas którego w sposób kompleksowy zajmiemy się budżetem obywatelskim przy udziale Halickiego, który ma nieprzeciętną wiedzę na ten temat – uważa przewodniczący.
Niezaproszony gość to doktor nauk prawnych, autor licznych petycji skierowanych do prezydenta miasta i radnych odnoszących się właśnie do zmian w BO. Tylko osiem z nich w ostatnich miesiącach znalazło swoje odzwierciedlenie w postaci przyjętych przez radnych uchwał. Wskutek tego m.in. część środków ma być przeznaczona na tzw. „zielony budżet”, czyli inicjatywy ekologiczne i prozwierzęce. Poza tym, każdy projekt ma zwierać dane o autorze i kosztorysie. Konieczny będzie też warunek ogólnodostępności inwestycji.
W odpowiedziach na petycje Andrzeja Halickiego, prezydent Michał Litwiniuk (PO) obiecywał, że zaprosi go na takie spotkanie konsultacyjne.
„Wbrew obietnicy nie tylko nie otrzymałem stosownego zaproszenia, ale choćby informacji o rezygnacji z tej formy naszej współpracy” – pisze teraz do prezydenta autor. Jednocześnie, przyznaje, że włożył wiele wysiłku i czasu na opracowania dotyczące budżetu obywatelskiego w Białej Podlaskiej, czego efektem jest również publikacja naukowa na ten temat, która niedawno się ukazała. „Nie potrafi Pan docenić bezinteresownego, społecznego zaangażowania i poświęcenia czasu dla rozwoju miasta oraz budżetu obywatelskiego” – stwierdza Halicki.
Radni Białej Samorządowej próbowali dopytywać jeszcze podczas spotkania o powody pominięcia ważnego gościa.
– Usłyszeliśmy wówczas, że to dla dobra radnych, żebyśmy nie poczuli się urażeni obecnością innych. Zasugerowano nam, że jako klub możemy konsultować zmiany z panem Halickim. Uważam to za nieeleganckie, a tłumaczenia za absurdalne – nie ukrywa Bogusław Broniewicz.
Teraz urzędnicy nie odpowiadają wprost, dlaczego zaproszenia nie otrzymał autor petycji.
– To spotkanie wynikało z potrzeby wysłuchania uwag radnych co do kształtu uchwały o budżecie obywatelskim, natomiast uwagi pana Halickiego są nam znane z korespondencji, która wpływa do Urzędu Miasta – stwierdza Gabriela Kuc–Stefaniuk, rzeczniczka ratusza. – Jesteśmy też otwarci na bezpośrednie uwagi mieszkańców choćby podczas komisji rady, w których mieszkańcy mogą uczestniczyć– zapewnia.
Radni mają teraz czas na wnoszenie swoich uwag do projektu uchwały. Później dokument ma być poddany konsultacjom społecznym.
– Proponowałem, by przyspieszać realizacje projektów w taki sposób, by rozstrzygnięcia głosowania dokonywać w czerwcu, a nie w we wrześniu. Wtedy byłby czas do końca roku na przygotowanie dokumentacji i ruszenie z przetargami wcześniej, niż do tej pory to się odbywało– dodaje jeszcze przewodniczący.
Taka forma aktywności obywatelskiej po raz pierwszy pojawiła się w Białej Podlaskiej w 2016 roku. W ubiegłorocznej edycji mieszkańcy mieli do dyspozycji 2 mln 31 tys. zł.