Jedna trzecia pracowników, którzy mieli przeprowadzić egzaminy na kategorię B nie przyszła we wtorek rano do pracy. Jak będzie wyglądała środa – nie wiadomo.
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Lublinie radzi, żeby osoby, które chcą wyznaczyć nowy termin egzaminu na prawo jazdy kategorii B zadzwoniły na jeden z podanych numerów: 81 74 84 674, 81 74 84 675, 81 74 84 676.
Wszystko przez kolejną odsłonę nieformalnego protestu egzaminatorów. Do pierwszej doszło w lipcu. WORD-y w całym kraju musiały odwołać zaplanowane egzaminy lub w ekspresowym tempie znaleźć zastępstwo dla pracowników, którzy się rozchorowali lub wzięli urlop na żądanie. Tak było np. w Zamościu i Biłgoraju. Potem sytuacja się uspokoiła, ale egzaminatorzy nie porozumieli się z ministerstwem infrastruktury i protest wrócił.
Tym razem uderzył w WORD w Lublinie. We wtorek rano do pracy nie przyszło sześć z osób z 18, które miały tego dnia przeprowadzać egzaminy na kategorię B. – W ciągu dnia jeden „się nawrócił” i przyszedł – mówił nam w południe Renata Bielecka, dyrektor ośrodka. Zaczęła szukać zastępstw. Ściągnęła do pracy osoby zatrudnione w niepełnym wymiarze godzin. Do egzaminowania skierowała ludzi, którzy tego dnia mieli wykonywać inne zadanie.
Jak będzie wyglądała środa. – Nie wiem. Teraz jest mi to trudno określić. Na pewno nie będzie dwóch osób, które nadal będą na zwolnieniach lekarskich – powiedziała nam Bielecka.
Protestujący chcą zarabiać więcej, bo teraz, startując w tym zawodzie, otrzymują około 3 tys. złotych na rękę. – W kolejnych latach może być to więcej, ale trzeba ciągle podnosić swoje kwalifikacje. Sytuacja jest bardzo zła, bo podwyżek nie było od kilkunastu lat. Skończy się tym, że do tego zawodu nikt nie przyjdzie – mówi nam jeden z egzaminatorów, który w proteście nie wziął jednak udziału. – Zaskoczyło mnie to. Gdybym wiedział, to pewnie też bym nie przyszedł do pracy.
O pensji 3 tys. zł mówi także Bielecka i wyjaśnia: – Zarobki wynikają z rozporządzenia ministra infrastruktury i obowiązuje ono od 2008 roku.
Egzaminatorzy chcą podniesienia płacy do 1,5-krotmości średniej krajowej czyli do ok. 6 tys. zł. Domagają się także likwidacji ministerialnych widełek określających ich płace oraz utworzenia funduszu na nagrody dla egzaminatorów.
Skąd na to wziąć pieniądze? WORD-y zarabiają na zdających egzaminy. – Stawki nie były zmieniane od 2013 roku – dodaje dyrektor Bielecka.
W kwietniu tego roku Zarząd Związku Województw domagał się podwyższenia opłat. Proponuje, aby opłata za egzaminy wynosiła:
- 50 zł za egzamin teoretyczny (obecnie 30 zł)
- 200 zł za praktyczny kategorii AM (140 zł)
- 200 zł za kategorii A, A2, A (180 zł)
- 200 zł za kategorię B (140 zł)
- 250 zł za kategorię C, D (200 zł)
- 250 zł za kategorię C+E, C1+E, D1+E, D+E (245 zł)
- 200 zł za kategorię B1, C1, D1, T (170 zł)
- 250 zł za kategorię B+E (200 zł)
– 200 złotych za egzamin na kategorię B może być właściwą stawką. To pozwoliłoby może przyznać podwyżki nie tylko egzaminatorom, ale także pracownikom administracyjnym i technicznym bo także przecież biorą udział w procesie egzaminowania – dodaje Bielecka.
W 2021 roku w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego do egzaminu na prawo jazdy kategorii B podeszły 14 243 osoby. Ubiegły rok WORD w Lublinie zakończył z 486,4 tys. zł na plusie.