Maślaki, kanie, kozaki, ale też dorodne prawdziwki. Po suchym lecie, wraz z nadejściem jesieni w lasach w Lubelskiem w końcu pojawiły się grzyby.
Dowodem na to są zdjęcia, jakimi podzielili się z nami w mediach społecznościowych nasi Czytelnicy. Dzięki ich fotkom wiemy, że może jeszcze o prawdziwym wysypie mówić nie można, ale jeśli ktoś wie, gdzie zbierać, to na pewno nie wróci do domu z pustym koszykiem.
A gdyby ktoś nie miał ochoty na spacery po lesie, to może po prostu grzyby kupić, bo pojawiły się w sprzedaży na lokalnych targowiskach. Oferty sprzedaży dorodnych prawdziwków zbieranych w roztoczańskich lasach pojawiają się już także na różnych facebookowych grupach. Oczyszczone i przebrane borowiki są tutaj np. oferowane w cenie 55 zł za kilogram.
Grzyby, aby rosnąć, wymagają dodatnich temperatur i oczywiście wilgoci. Prognozy wskazują, że jednego i drugiego w najbliższych dniach w naszym regionie nie powinno brakować. W ciągu dnia słupki rtęci mają wskazywać nadal po kilkanaście stopnci Celsjusza. Co kilka dni można się też spodziewać opadów deszczu.