Według informacji, jakie uzyskaliśmy od Grupy Azoty S.A., chemiczny koncern jest już gotowy do podpisania umowy tytularnej na prawa do nazwy puławskiej hali widowiskowo-sportowej. Porozumienie może zostać zawarte w tym tygodniu. Jego treść chroni tajemnica handlowa.
Dla miasta Puławy to pierwsza umowa tego rodzaju w historii. Nad jej treścią od miesięcy pracują radcy prawni zatrudnieni przez Urząd Miasta oraz prawnicy chemicznego giganta. Ostatnie tygodnie minęły na uzyskiwaniu tzw. zgód korporacyjnych, czyli aprobaty treści wypracowanego porozumienia przez radę nadzorczą spółki. Ten etap został już zakończony.
– Umowa powinna zostać zawarta na dniach – potwierdza Łukasz Bloch z Grupy Azoty S.A.
W odróżnieniu od pierwszego, nieudanego podejścia do podpisania dokumentu, tym razem wszystko ma odbyć się po cichu. – Nie przewidujemy zwoływania konferencji prasowej w tej sprawie – przyznaje Bloch. Zapraszania mediów nie zakłada także prezydent Paweł Maj.
Co istotne, nawet po zawarciu tytularnego porozumienia, o tym, ile pieniędzy z tytułu sprzedaży praw do nazwy
HALI otrzyma miasto, szybko się nie dowiemy. Sama kwota oraz pozostałe dane zostały objęte tajemnicą handlową. Pierwszą okazją do sprawdzenia tej informacji ma być publikacja raportu finansowego Grupy Azoty za pierwszy kwartał 2022 roku, którego możemy spodziewać się na przełomie kwietnia i maja. Sama umowa prawdopodobnie zacznie obowiązywać w styczniu. Według pierwotnych założeń zostanie zawarta na trzy lata.
W tym czasie miasto otrzyma od spółki sumę określaną przez prezydenta, jako korzystna. Niestety: Puławy poniosą także pewne koszty związane z tzw. identyfikacją wizualną obiektu. Około 300 tys. zł to zakładany koszt budowy wysokiego na ok. 10 metrów pylonu, na którego szczycie znajdzie się podświetlane logo „Grupa Azoty Arena”. Za jego budowę zapłacą puławscy podatnicy. Podobnie jak za telebim warty 480 tys. zł, czyli duży ekran do wyświetlania materiałów promocyjnych i reklam.
Jak zapewnia prezydent Paweł Maj, w odróżnieniu od pylonu, jego zamówienie to inicjatywa własna puławskiego Ratusza; niezwiązana bezpośrednio z warunkami postawionymi przez Azoty.