Wystawy, filmy, spektakle teatralne i debaty. 11 września w Kazimierzu Dolnym zaczyna się Europejski Festiwal Kolonii Artystycznych. To pierwsza taka impreza w Polsce.
Program będzie bardzo różnorodny. Oprócz polskich artystów w imprezie wezmą udział twórcy z Niemiec
i Ukrainy.
- Planujemy dwa spektakle plenerowe w wykonaniu teatrów alternatywnych. Zobaczymy też m.in. film "Łukaszowcy” o Bractwie św. Łukasza - grupie artystycznej, która uformowała się w Kazimierzu w międzywojniu. Będą też niemieckie dokumenty o kolonii artystycznej w Worpswede - opowiada Joanna Stefańska, koordynatorka festiwalu.
- Najważniejszą częścią festiwalu będą wystawy malarstwa. Obejrzymy prace dawnych mistrzów i obecnych twórców z Worpswede, a także współczesnych artystów ze Szklarskiej Poręby, Zakopanego, Krzemieńca i Kazimierza Dolnego. Będą też wykłady o koloniach artystycznych i ich roli, połączone z debatą. Niektórzy twierdzą, że kolonii artystycznej w Kazimierzu Dolnym nigdy nie było, będzie to więc okazja, żeby na ten temat podyskutować.
Formuła festiwalu oparta jest na umowie partnerskiej, którą w ubiegłym roku podpisało niemieckie miasto Worpswede, Kazimierz Dolny i Szklarska Poręba. - Worpswede była najważniejszą kolonią niemiecką i nadal jest bardzo aktywna. Bardzo ciekawe były też kolonie w Szklarskiej Porębie i Kazimierzu. Stąd to trójstronne porozumienie i współpraca - tłumaczy Odorowski.
Festiwal potrwa do 14 września. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny.