Samorząd gminy Puławy zapowiada interwencję w rządzie w sprawie przebiegu nowej trasy ekspresowej S12 od końca obwodnicy do granicy województwa. Chodzi m.in. o lokalizację węzła drogowego w Polesiu, która może utrudnić wjazd na eskę m.in. mieszkańcom Leokadiowa.
Zdaniem mieszkańcy gminy problem polega przede wszystkim na pogorszeniu dostępu do obwodnicy Puław. Obecnie, żeby dojechać np. z Leokadiowa do Zakładów Azotowych, wystarczy wjechać na krajową dwunastkę, przeciąć światła w Anielinie i pojechać prosto w kierunku nowego mostu. Po przedłużeniu ekspresówki w stronę Radomia sytuacja diametralnie się zmieni, bo w tym miejscu nie będzie już ani „świateł”, ani wjazdu.
Według warszawskiego oddziału GDDKiA, który odpowiada za inwestycję, najlepszym miejscem na węzeł są okolice Polesia, tuż przy granicy z woj. mazowieckim. Anielin, według specjalistów, byłby za blisko obecnego węzła w Bronowicach. Innego zdania są władze gminy, które obawiają się, utrudnienie mieszkańcom dostępu do S12 znacznie obciąży starą drogę krajową. Nie wierzą w to, że kierowcy będą się „cofać” kilka kilometrów w stronę Radomia, żeby wjechać na „eskę” i ominąć Górę Puławską. Jeśli mają rację, ta miejscowość za kilka lat może przeżywać prawdziwe oblężenie i drogowy paraliż.
Proponowane przez generalną dyrekcję rozwiązania nie podobają się również okolicznym przedsiębiorcom, którzy nie bez powodu ulokowali swoje firmy lub kupili grunty właśnie w pobliżu obecnego wjazdu na obwodnicę Puław. Do tego dochodzą głosy tych mieszkańców, których domy, według prezentowanych założeń zostały przeznaczone do wyburzenia lub mają być otoczone nowymi drogami i ekranami akustycznymi.
W związku z tym, lokalne władze zapowiadają interwencję w tej sprawie. W środę rada gminy jednomyślnie przyjęła stanowisko krytykujące błędne jej zdaniem rozwiązania komunikacyjne, których trzyma się GDDKiA. W swoim oświadczeniu radni wskazali m.in. na potrzebę powstania węzła w rejonie Anielina lub Leokadiowa oraz zachowania obecnych parametrów starej dwunastki (przedsiębiorcy obawiają się jej degradacji do roli drogi serwisowej, co może wiązać się z ograniczeniami dla ciężarówek).
Samorządowcy zbierają oficjalne stanowiska różnych grup, by skompletować wniosek o zmiany w projektowanej drodze.
– Pracujemy nad przygotowaniem takiego dokumentu i zamierzamy przekazać go naszym parlamentarzystom, a także przedstawicielom rządu. Chciałbym, żeby nasze argumenty dotarły także bezpośrednio do premiera Morawieckiego – mówi Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy. – Interwencja jest potrzebna dlatego, że prace idą w złym kierunku, a projektanci drogi nie biorą pod uwagę problemów zgłaszanych przez mieszkańców – dodaje.
Mimo że do ostatecznego projektu S12 zostało jeszcze dwa lata, to czasu np. na wybór właściwego przebiegu trasy i najważniejszych decyzji, takich jak lokalizacja węzłów, zostało niewiele. Już w czerwcu odbędą się ostatnie konsultacje w tej sprawie z mieszkańcami gminy. Nowa droga ekspresowa od końca obwodnicy Puław do Radomia powinna być gotowa ok. 2025 roku.