20-letniemu Pawłowi G., podczas badania w szpitalu, wypadły woreczki z marihuaną. Znacznie więcej towaru miał w swoim samochodzie.
- W piątek wieczorem szarżując vw golfem na drodze Nałęczów- Kazimierz
Dolny na zakręcie wypadł z drogi i uderzył w drzewo - mówi Grzegorz Paśnik, z lubelskiej policji.
Kierowca auta i jego pasażerka trafili do puławskiego szpitala. Lekarz zauważył, że z ubrania mężczyzny wypadło osiem dilerek z marihuaną. Zawiadomił policję, która od razu przeszukała samochód mężczyzny.
W VW znajdowały się kolejne woreczki z marihuaną oraz biały proszek, prawdopodobnie amfetamina, z której można przygotować 1,6 tys. działek tego narkotyku.
Paweł G. tłumaczył policji, że to środek na przyrost masy mięśniowej. Ze względu na obrażenia - został jeszcze w szpitalu.
er