Nowym właścicielem ponad 8-hektarowej nieruchomości został przedsiębiorca z Końskowoli. Cieszyć się mogą urzędnicy i nauczyciele, bo dzięki pieniądzom uzyskanym ze sprzedaży – gmina wypłaci im pensje.
– Po uwzględnieniu 1 procenta bonifikaty, do kasy gminy wpłynie z tego tytułu ponad 1,6 mln zł – informuje Andrzej Bujek, wójt Żyrzyna. – Do końca przyszłego tygodnia nabywca powinien wpłacić 40 proc. tej kwoty. Resztę – przed podpisaniem aktu notarialnego. Planujemy to zrobić jeszcze przed świętami.
Władze gminy cieszą się z finalizacji sprawy. Dzięki temu, nie tylko zyskają zaplanowane w budżecie pieniądze, ale zaoszczędzą na kosztach bieżących, bo pałac wymagał utrzymania. Sprzedaż rozwiąże też częściowo problem dziury budżetowej i oddali wizję braku wypłat grudniowych pensji dla urzędników i nauczycieli.
Niektórzy mieszkańcy mają jednak żal, że gmina lekką ręką pozbywa się majątku. – Jak popatrzymy na to, co dzieje się z pałacem w Olesinie, to myślę, że dobrze się stało. Jako gmina nie możemy prowadzić żadnej działalności komercyjnej. Jeśli ktoś to kupuje, to na pewno ma jakiś plan związany z tym miejscem. Może zrobić coś, co będzie pożyteczne dla mieszkańców – uważa wójt Bujek.
Nowy właściciel nie chce na razie zdradzać swoich planów dotyczących zagospodarowania terenu. – Mam kilka pomysłów, ale to jeszcze nic konkretnego – mówi Grzegorz Kurowski. – Muszę mieć teraz czas, żeby je przemyśleć. O konkretach będę mógł powiedzieć wiosną przyszłego roku. Na pewno nie zamierzam tam mieszkać, tylko zarabiać.
Inwestor nie wyklucza, że w przyszłości na tym terenie mógłby prowadzić działalność o taki samym profilu jak w Końskowoli. Wcześniej jednak zamierza doprowadzić obiekt do porządku.
– Jest tam ogrom pracy. W samym budynku trzeba wymienić instalację elektryczną, dach, ogrzewanie, a wokół niego uporządkować park. Chcę, żeby całość służyła potem przez długie lata. Postaram się nie zawieść mieszkańców Żyrzyna – zapowiada Kurowski.