Zgodnie z nowymi przepisami, wszyscy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast otrzymają wkrótce znaczące podwyżki wynagrodzeń. Rekordziści będą zarabiali ok. 20 tys. zł miesięcznie. Uchwały w tej sprawie samorządy podejmą w tym lub przyszłym miesiącu.
Z powodu zmian przepisów, tzn. treści ustawy o wynagrodzeniu pracowników samorządowych, wszystkie rady gmin, miast i powiatów są zobligowane do przyjmowania uchwał podwyższających uposażenie wójtów, burmistrzów, czy prezydentów miast. Rośnie zarówno podstawa, jak i górna, maksymalna granica wynagrodzenia. Ta ostatnia poszybowała z okolic 12 do ponad 20 tys. zł. W ślad za tymi zmianami, przez gminy powiatu puławskiego przechodzi fala uchwał podwyższających pensję włodarzy w przewidzianych odgórnie widełkach.
W środę podwyżkę otrzymał wójt gminy Puławy, Kamil Lewandowski. Jego wynagrodzenie wzrosło z ok. 9,8 do niecałych 17 tys. zł (16 965 zł). To matematyczny środek pomiędzy nowym minimum, a kwotą maksymalną, jaką mógłby otrzymać. Co ciekawe, radni byli skłonni zgodzić się na więcej. - Ale na mój wniosek sumę tę obniżyli do środkowej, bardziej umiarkowanej wartości - przyznaje wójt.
Znacznie więcej najpewniej otrzyma wójt Janowca. - Decyzja w tej sprawie wysokości podwyżki należy do radnych - przypomina Jan Gędek. Uchwała zostanie podjęta w piątek, 26 listopada. Propozycja, która pojawiła się w projekcie uchwały to 19 470 zł, a więc blisko maksimum.
Podobną sumę, 19 400 zł otrzyma także burmistrz Nałęczowa, Wiesław Pardyka. Decyzja zapadła podczas czwartkowej sesji. - Niestety, mimo głosów sprzeciwu, braku jednomyślności wśród radnych, przejęta została stawka maksymalna - mówi Krzysztof Muciek, przewodniczący nałęczowskiej rady miejskiej.
Tego samego dnia o nowym wynagrodzeniu dla wójta rozmawiali radni gminy Końskowola. Pensja Stanisława Gołębiowskiego, według przyjętej uchwały wzrośnie z obecnych 7 040 zł do 15 576 zł. Tyle samo będzie zarabiał Mirosław Grzelak, wójt Baranowa. Radni, którzy dyskutowali o tej sprawie w czwartek byli jednomyślni.
Podobny skok wynagrodzenia czeka również wójta Markuszowa, Leszka Łuczywka. - Z tego, co pamiętam, będzie to ok. 15-16 tys. zł brutto. Decyzję radni podejmą 6 grudnia - mówi wójt.
Jedną z najwyższych pensji po zmianach ma otrzymywać burmistrz Kazimierza Dolnego, Artur Pomianowski. Jak mówią pracownicy magistratu, chodzi o wzrost do kwoty maksymalnej, a więc przekraczającej 20 tys. zł brutto miesięcznie. Uchwała zostanie podjęta w pierwszej połowie grudnia.
W przypadku Kurowa, tematem podwyżki radni mają zająć się dopiero pod koniec grudnia. Według wstępnych założeń, będzie to kwota bliska nowej minimalnej, czyli ok. 16 tys. zł brutto. W tym samym miesiącu uchwałę przyjmą samorządowcy Żyrzyna. - Moja propozycja to ok. 16 tys. zł, czyli minimalna kwota wynikająca z ustawy - mówi wójt Andrzej Bujek, zaznaczając, że do przyznania podwyżki radnych obliguje ustawa.
Wcześniej, bo już pod koniec listopada radni zdecydują o podwyżce dla wójta Wąwolnicy, Marcina Łaguny. Wstępnie zaproponowano sumę wynoszącą ok. 17 tys. zł, czyli podobną do tej przyjętej w gminie Puławy. W mieście Puławy decyzji o podwyżce jeszcze nie ma. Prawdopodobnie uchwała w tej sprawie zostanie podjęta w grudniu. Jeśli radni takiej inicjatywy nie podejmą, zrobi to za nich wojewoda.
Wszystkie podwyżki będą wypłacane wójtom z wyrównaniem od sierpnia. To najwyższy, skokowy wzrost wynagrodzeń w historii polskich samorządów.