Do drugiego etapu konkursu na koncepcję zagospodarowania kamieniołomu w Kazimierzu Dolnym przeszło 10 z 30 zgłoszonych prac. Oceniali je architekci i naukowcy z m.in. z Politechniki Krakowskiej, UMCS i IUNG w Puławach
– O pomysłach nie możemy na razie mówić, bo na tym etapie jest to tajne. Nie ukrywam jednak, że wybór był trudny – informuje dr Romana Rupiewicz z Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Jury konkursowe oceniło ponad 30 prac z całej Polski, m.in. Wrocławia, Warszawy, Lublina, Krakowa, Poznania, Łodzi. Były także prace osób związanych z Kazimierzem.
– Znaczna większość prezentowała wysoki poziom – zaznacza dr Rupiewicz. – W konkursie wzięli udział znani i doceniani architekci, ale także osoby młode, rozpoczynające dopiero swoją karierę twórczą. Ich poziom kreatywności oceniam bardzo wysoko.
W najbliższych dniach uczestnikom zostaną przesłane bardziej szczegółowe wytyczne do projektowania. Wiadomo już, że komisja nie dopuszcza pomysłów z kolejką linową przez Wisłę oraz zabudowy hotelowej. Sugeruje także spojrzeć na kamieniołom w kontekście rozwoju całego miasta.
– Obserwujemy przesycenie ilością hoteli i pensjonatów. Miejsca, które były urokliwe ze względu na przyrodę, bezpowrotnie zostają zaśmiecane architekturą, często niewpisującą się w lokalną tradycję budowlaną, która przecież osadzona jest w drewnie, kamieniu i dachach krytych gontem – zauważa dr Rupiewicz.
– Ta zabudowa bardzo nachalnie wciska się tam, gdzie jej być nie powinno. Nie chcielibyśmy, żeby w kamieniołomie za 5 może 15 albo 20 lat powstał hotel SPA, który będzie kolejną wyizolowaną i nie miastotwórczą przestrzenią, dostępną tylko dla wybranych. Dlatego trzeba dokładnie określić program zagospodarowania tej przestrzeni i rozpocząć proces inwestycyjny, podzielony na etapy - dodaje.
Na zwycięzcę czeka nagroda w wysokości 55 tysięcy złotych.