Na dziedzińcu będzie słychać szczęk stali i okrzyki bojowe walczących rycerzy.
Ostatni weekend lipca to już tradycyjnie czas zmagań najlepszych rycerzy. Organizatorzy z Muzeum Nadwiślańskiego zapowiadają, że dziedziniec zapełni się mężami z Bractwa Rycerskiego Ziemi Lubelskiej, cnotliwymi białogłowami i biegłymi tancerzami, a szczęk oręża, muzykę i gwar zabaw giermków oraz służby słychać będzie już z daleka.
Impreza rozpocznie się w sobotę o godz. 10 na Rynku w Janowcu. Stamtąd w kierunku zamku wyruszy barwny korowód rycerzy i ich giermków. Tutaj zostaną otwarte trzy wystawy. Na pierwszej będzie można zobaczyć szlacheckie stroje historyczne z XVII wieku odtworzone przez Irenę Pogorzelską. - Pani Irena przygotowując stroje, sama dobiera każdy kawałek tkaniny, a potem ręcznie je zszywa za pomocą lnianej nici. Zresztą cała jej rodzina jest bardzo związana z tradycją i historią. W ubiegłym roku jej kilkunastoletni syn Staś wygrał nasz turniej rycerski - opowiada Honorata Mielniczenko, dyrektor Muzeum Zamek w Janowcu.
Druga prezentacja to kolekcja broni Andrzeja Majznera, założyciela Bractwa Rycerskiego Ziemi Lubelskiej. - Jest uczestnikiem wielu rekonstrukcji bitew, wykonuje repliki pistoletów, arkebuzów, prochownic, noży czy półzbroi husarskich. I własnoręcznie obrabia każdy detal - mówi Mielniczenko.
Na trzecią ekspozycję złożą się figurki wojskowe autorstwa Wojciecha Mazura. Wszystkie trzy wystawy są zorganizowane pod hasłem "Sztuka rekonstrukcji”. Dzieła, choć powstały przy pomocy współczesnych środków, doskonale imitują przedmiotów z przeszłości.
Ale najważniejszą częścią imprezy będą przede wszystkim walki rycerskie. Widzowie ocenią też wprawne oko łuczników, którzy będą strzelać do celu. Będzie też można potańczyć. Zespół Tańca Dawnego "Belriguardo” zaprezentuje najpiękniejsze tańce z epoki, ale również nauczy ich podstaw zgromadzoną publiczność. W grach i konkursach będą mogli wziąć udział najmłodsi.
- Oczywiście, nie zabraknie też słynnej Czarnej Damy, która będzie straszyć - zapowiada Honorata Mielniczenko.