Sprawa zmiany nazwy ulicy Armii Ludowej w Puławach wraca jak bumerang.
Pod pismem do puławskich radnych podpisali się przedstawiciele puławskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenia Żołnierzy Batalionów Chłopskich, Związku Młodocianych Więźniów Politycznych "Jaworzniacy”, Stowarzyszenia Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.
Działacze tych organizacji piszą, że "w świetle dostępnych obecnie dokumentów znajdujących się w archiwach i licznych prac historyków, stwierdzamy, że ulica o tej nazwie powinna jak najszybciej zniknąć z mapy miasta.” W zamian za nią postulują, nadanie imienia majora Mariana Bernaciaka "Orlika”.
Ich zdaniem Armia Ludowa "była to organizacja służąca zniewoleniu Polaków, umocowaniu obcych, narzuconych przez wrogie nam mocarstwo form rządzenia naszą Ojczyzną”. Swoją opinię podpierają informacją uzyskaną w Instytucie Pamięci Narodowej. Dlatego spotkali się z przewodniczącym rady miasta, aby przekonać go do ponownego podjęcia sprawy zmiany nazwy ulicy.
- Teraz dajemy sobie czas na przedyskutowanie tej sprawy, by nie powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, kiedy na sali obrad doszło do burzliwej dyskusji - mówi Zbigniew Śliwiński, przewodniczący rady miasta. - Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji, w najbliższym czasie komisja promocji rozpatrzy tą petycję i postaramy się podjąć decyzję, taką by wszyscy byli zadowoleni - dodaje Śliwiński.
Z pisma przedstawicieli organizacji kombatanckich na pewno nie będą zadowoleni sami mieszkańcy ulicy. - Mamy już tego dosyć. W Warszawie jest ulica Armii Ludowej i nie ma żadnego problemu. A w Puławach komuś się ubzdurało, że trzeba koniecznie ją zmienić - komentuje Adam Suchodolski, mieszkaniec ulicy i radny powiatowy SLD.
Pierwszy raz sprawą ulicy miejscy radni zajmowali się we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas zdecydowali, że nie będą jej zmieniać, bo propozycja radnych PiS spotkała się ze zdecydowanym protestem mieszkańców. Pod petycją broniącą starej nazwy podpisało się 85 ze 100 rodzin mieszkających na Armii Ludowej. Mieszkańcy twierdzili, że nie chcą zmian m.in. ze względu na koszty związane z wymianą dokumentów.