Puławski radny Tomasz Panek tylko na chwilę zameldował się w innej gminie. Chciał zagłosować przeciwko tablicom w języku łemkowskim we wsi, w której ma gospodarstwo. Dziś może stracić mandat radnego.
Radny podpadł, bo w trakcie wakacji wpisał się do rejestru wyborców gminy Uście Gorlickie w woj. małopolskim, gdzie ma gospodarstwo. Chciał wziąć udział w lokalnym referendum na temat podwójnego nazewnictwa tablic sołectw.
- Miały być w języku polskim i łemkowskim. Bo na naszym terenie mieszka wielu Łemków - tłumaczy Dymitr Rydzanicz, wójt gminy Uście Gorlickie.
W międzyczasie do Urzędu Miasta w Puławach dotarła informacja o tym, że radny został wpisany do rejestru wyborców małopolskiej gminy. Przewodniczący puławskiej rady konsultował sprawę m.in. z urzędnikami wojewody. I doszedł do wniosku, że zaszły przesłanki do wygaśnięcia mandatu radnego Panka. Dlatego teraz sprawa trafia pod obrady.
- Nie chcę komentować tej sprawy - mówi T. Panek.
Ale jego zdaniem teraz na decyzję rady i tak jest za późno, bo minęły już ponad trzy miesiące od chwili wpisania Panka na listę wyborców innej gminy. Ponadto wpis został już przez wójta Uścia Gorlickiego anulowany.
- Pan radny wystąpił do nas z prośbą o unieważnienie tej decyzji. Przychyliliśmy się, bo poprzednio zostaliśmy wprowadzeni w błąd, że stale zamieszkuje w naszej gminie. A jego głos w referendum i tak na niczym by nie zaważył - mówił nam wójt Rydzanicz.
Radni PiS mają dziś bronić swego klubowego kolegi. Ale inni radni deklarują, że nie będą pobłażać. - Klub Platformy Obywatelskiej zagłosuje za wygaszeniem mandatu, bo są do tego jednoznaczne przesłanki formalne - uważa Michał Sadura, radny PO.
Jeśli za wygaszeniem mandatu nie zagłosuje większość radnych, sprawą zajmą się urzędnicy wojewody. - W tej chwili ruch należy do Rady Miasta. Wtedy zastanowimy się nad problemem i podejmiemy decyzję - zapowiada Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.