Marek Kopiński kocha stare samochody. Jego miłością jest polonez, który w tym roku kończy 30 lat. Z tej okazji wybiera się nim w podróż dookoła województwa lubelskiego, której start i meta będą w Puławach. W sumie pojazd marki FSO w ciągu kilku dni pokona 860 kilometrów.
Nieformalną okazją do zwiedzania zakątków Lubelszczyzny poruszając się w aucie, który śmiało można już nazwać klasykiem, będzie okrągła rocznica wyprodukowania „poldżera” (tak lubi nazywać go jego właściciel). Auto z 1986 roku skończy niebawem 30 lat. Podróż rozpocznie się w Puławach i będzie wiodła wzdłuż granic naszego województwa. Kolejnym punktem tej wycieczki będzie Kazimierz Dolny, a następnie Wilków, Annopol i dalej na południe w stronę Roztocza.
Obowiązkowe postoje zaplanowane zostały m.in. w Zamościu, Hrubieszowie i Włodawie, a także w okolicach Zosina – najdalej na wschód wysuniętym punkcie Polski.
– Od zawsze kocham stare samochody, to jest moja pasja. Mojego poloneza kupiłem 4 lata temu w Puławach, skąd pochodzę. Myślę, że moja podróż takim samochodem może być interesująca – mówi Marek Kopiński.
Drugim powodem wycieczki, poza miłością do klasyków motoryzacji, jest chęć odkrywania ciekawych miejsc. – Oprócz najbardziej znanych miejsc, chciałbym zobaczyć te, które pokazywane są rzadziej, a nawet wcale. To będzie podróż bez pośpiechu, podczas której znajdę czas na ich uwiecznienie i podzielenie się zdjęciami z osobami, które ta wyprawa zainteresuje – dodaje puławianin.
Ciekawostką jest fakt, że FSO Marka Kopińskiego, mimo zacnego wieku, może pochwalić się niewiarygodnie niskim przebiegiem. Polonez w kolorze kości słoniowej na liczniku ma jedynie 73 tys. kilometrów, a wygląda tak, jakby tydzień temu opuścił fabrykę na warszawskim Żeraniu. O ile pod koniec lat 90-tych, stary polonez był symbolem tandety i obciachu, dzisiaj, egzemplarze takie jak ten, urastają do miana samochodów kultowych, których cena z każdym kolejnym rokiem rośnie.
Podróż polonezem będzie można śledzić na Facebooku: facebook.com/poldzerbymk