

Na kominie elektrociepłowni Wrotków na pisklęta sokoła musimy jeszcze poczekać, ale trzy maluchy pojawiły się na innym gnieździe ulokowanym w województwie lubelskim.

Sokołami zaczęliśmy się interesować w zeszłym roku, gdy dużo się działo na kominie lubelskiej elektrociepłowni. Całą historię krok po kroku przeczytacie na naszej stronie pod tym linkiem.
Na puchate pisklaki w lubelskim gnieździe musimy poczekać do okolic początku maja. Jednak w innym gnieździe rozpoczęło się już karmienie i wychowywanie. Na kominie Zakładów Azotowych w Puławach w tym roku były cztery jaja i z trzech wykluły się już pisklęta. Ostatnie wykluje się w ciągu kilku następnych godzin.
Puławskie gniazdo ma dłuższą historię niż to lubelskie zlokalizowane na kominie elektrociepłowni Wrotków. Istnieje od 2006 roku, pierwszy lęg był w 2013 roku. Od tamtej pory w puławskim gnieździe wykluło się ponad 20 piskląt.
Dwa lata temu w gnieździe doszło do tragicznej sytuacji. Samica sokoła zginęła pozostawiając samca z pisklętami. Na szczęście maluchy były już w takim wieku, że samiec dał radę sam odchować pisklęta. Szybko znalazł sobie nową partnerkę (do Puław przyleciała aż z Niemiec) i w zeszłym roku urodził się ich pierwszy lęg. W przeciwieństwie do losów Wrotki i Czajnika, nie możemy podglądać puławskiej rodziny na żywo.
Co ciekawe jeden z "puławiaków" także pojawia się w okolicy lubelskiego gniazda Wrotki. Kilkukrotnie pojawiał się w kamerze.
Czy jest szansa na kolejne pary na Lubelszczyźnie?
Znamy gniazda w Puławach i Lublinie, a ile jest siedlisk sokoła wędrownego na Lubelszczyźnie to tak naprawdę nie wiadomo.
W Lublinie ze znanych sokołów wiemy że pozostała jeszcze Chmielowa - ostatnia z lęgu Czarta i Wrotki. Internauci na grupach troszkę się z niej śmieją, że dziewczyna zamiast być sokołem wędrownym trzyma się "maminych" piór. Chociaż ostatnio wybiera się na coraz dłuższe wycieczki. Ostatnio społeczność grupy Sokole Oko zorganizowała zbiórkę na gniazdo dla sokolicy. Budka została ulokowana na lubelskim ZUS-ie.
Losy Wrotki, Czajnika oraz innych sokołów z całej Polski możemy śledzić na stronie internetowej Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół"

