Do sprzedaży trafiły dwa rodzaje złocistego płynu: jasne i ciemne. - W ten sposób chcemy promować nasze miasto - mówi Andrzej Kozłowski.
Trunek jest rozlewany do pękatych buteleczek o pojemności 0,33 l. W takich samych opakowaniach, zwanych "granatami”, trafiała przed laty do sklepów niepasteryzowana "Perła”.
Dystrybucją złotego trunku zajmuje się Uzdrowisko Nałęczów. - Piwo trafia do nas z browaru w Pokrówce koło Chełma, a my rozprowadzimy je do punktów sprzedaży - mówi Andrzej Kozłowski, dyrektor ds. marketingu Uzdrowiska Nałęczów. Produkt ma kojarzyć się wyłącznie z Nałęczowem. Stąd na etykiecie znalazł się pałac Małachowskich.
- To pierwszy budynek, na który trafia turysta po przekroczeniu głównej bramy parku. Skojarzenie nie jest przypadkowe, chcemy żeby nazwa naszej miejscowości była jak najczęściej wymieniana, a piwo traktujemy jako dodatkową atrakcję turystyczną - mówią pomysłodawcy.
Nałęczowianie deklarują, że chętnie sięgną po produkt promujący ich miasto. - Skoro to jest nałęczowskie, z pewnością je kupię. To fantastyczna promocja naszego uzdrowiska, szczególnie latem, gdy są upały - zapewnia pan Andrzej, którego spotkaliśmy w jednym ze sklepów.