Po interpelacjach radnych oraz naszym artykule o niebezpiecznym przejściu dla pieszych przez ul. Piaskową w Puławach, zamontowano tam nowe odblaski. Koszt był symboliczny.
Jak mówią mieszkańcy osiedla Kołłątaja, nie ma dnia, żeby na tym przejściu nie dochodziło do groźnych sytuacji. Pasy w pobliżu cmentarza przy ul. Piaskowej należą do najbardziej niebezpiecznych w Puławach.
W związku z przypadkami potrącenia pieszych (także śmiertelnymi), o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu apelował m.in. radny Sławomir Seredyn. Samorządowiec zwracał się o rozważenie montażu świateł na żądanie lub ułożenie wysepki pomiędzy pasami ruchu.
Po kolejnym potrąceniu, do którego doszło w tym miesiącu i naszym artykule na ten temat, władze miasta znalazły środki na poprawę widoczności przejścia.
– Zarząd Dróg Miejskich wykonał montaż punktowych elementów odblaskowych. To rozwiązanie, tzw. „kocie oczka” mają służyć poprawie widoczności i bezpieczeństwa – informują puławscy urzędnicy.
Koszt montażu kilkunastu odblasków to niewiele ponad 500 zł. To rozwiązanie doraźne, bo docelowym jest sygnalizacja z na żądanie. Ze względu na wysoki koszt (liczony w setkach tysięcy zł) jej montaż w najbliższym czasie nie jest planowany.
W podejmowaniu decyzji nie pomaga nieokreślona sytuacja prawna całego ciągu - Dęblińska-Piaskowa-Czartoryskich-Głęboka. Puławy czekają na orzeczenie sądowe, które ma określić właściwego zarządcę tego odcinka byłej drogi wojewódzkiej.