Rząd podsumowuje trzy lata programu „Rodzina 500+”. Z tej okazji w niedzielę w Puławach pojawił się premier, który obiecywał jego rozwijanie. Rodziny z dziećmi zjadły zaś tort i posłuchały koncertu Dawida Kwiatkowskiego.
W pokazowej imprezie wzięło udział kilkadziesiąt zaproszonych rodzin. W hali Zespołu Szkół Technicznych w Puławach na najmłodszych czekały m.in. pokazy chemiczne, zabawy plastyczne i gry wideo. Niespodzianką był koncert popularnego wokalisty Dawida Kwiatkowskiego, który razem z dziećmi zaśpiewał kilka swoich największych przebojów. Dorośli, wśród których brylowali politycy PiS z całego województwa bardziej emocjonowali się jednak wizytą Mateusza Morawieckiego.
– Jesteśmy w Puławach, gdzie znajduje się Świątynia Sybilli, a na niej taki napis – „Przeszłość-Przyszłości”. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na podsumowanie naszego programu, bo to program dla przyszłości, który zupełnie przebudował życie wielu rodzin – mówił Morawiecki. Premier podkreślił, że za pieniądze z „500+” rodziny mają okazję wysłać dzieci na wakacje, czy na dodatkowe zajęcia, kupić ubrania itp. – Będziemy ten program rozwijać dla dobra dzieci, młodzieży i przyszłości Polski – zapewnił.
– Od 1 lipca świadczenie otrzyma każde dziecko bez kryterium dochodowego – przypomniała minister Elżbieta Rafalska, nazywając „Rodzinę 500+” programem, który „spełnia marzenia”.
– Daje nam to poczucie bezpieczeństwa, przez które mamy mniej stresów i lęków, jeśli chodzi o nagłe wydatki, czy utratę pracy – potwierdza Mateusz Gzara, który razem z żoną i dwójką dzieci przyjechał do Puław z Nałęczowa. – To dla nas duży zastrzyk finansowy, który przeznaczamy na wakacje, zajęcia dla dzieci, ale też ubrania, czy podręczniki – dodaje.
– Znam wiele rodzin, które korzystają z tego świadczenia. Dzięki tym pieniądzom mogą kupić rzeczy, na które wcześniej nie mogli sobie pozwolić, jak np. wysłanie dzieci na płatne zajęcia – mówi Janusz Wawerski (PiS), przewodniczący rady powiatu puławskiego, który przyznaje, że pewien czas z takiego wsparcia korzystała także jego rodzina.
Wizyta szefa rządu w Puławach przyciągnęła nie tylko zwolenników PiS, ale także osoby, które mają odmienne poglądy. W roli kontestatorów „500+” wystąpili Obywatele RP. – To program, który tworzy pewien demotywujący i uzależniający odruch. Uważam, że te pieniądze powinny zostać wydane przez rząd w inny sposób – mówi Bogdan Ambrożkiewicz, organizator antyrządowej czteroosobowej mini-pikiety. – Tworzy to nową patologię, ludzi, którzy nigdy nie będą pracować, a my jesteśmy starzejącym się społeczeństwem i nie mamy pieniędzy na takie rozdawnictwo – uzupełnia Maryla Malinowska. – Powinniśmy inwestować i uczyć dzieci, że bez pracy nie ma kołaczy. Kształcić ludzi zgodnie z potrzebami rynku pracy i nie pozwalać na ciche podwyższanie podatków – podkreśliła.