Nowatorska technologia zawitała na os. Kołłątaja w Puławach. Na jednym z wieżowców Spółdzielni Mieszkaniowej "Powiśle" w tym roku pojawiło się tajemnicze urządzenie. To wolnoobrotowa turbina prądotwórcza, która ma wspierać zasilanie klatki schodowej.
Twórcy turbiny to mieszkańcy powiatu puławskiego, którzy dzięki niej mają zamiar prowadzić badania dotyczące wiatru. Urządzenie podczas pracy, czyli wykonywania obrotów, umożliwi również produkcję energii elektrycznej o mocy 2kW. Jego jaskrawy kolor ma chronić ptaki, które dzięki temu nie powinny zbliżać się do maszyny. Jak to się stało, że generator tego typu znalazł się na dachu dwunastopiętrowego wieżowca przy ul. Kołłątaja 45? Jego twórcom udało się przekonać do tego władze spółdzielni mieszkaniowej.
- Jestem zwolennikiem alternatywnych źródeł energii, szczególnie, jeśli ich zastosowanie może pomóc w obniżeniu kosztów. Podpisaliśmy taką umowę, która gwarantuje, że za dostawę, montaż i serwis tej turbiny nie zapłacimy nawet grosza - mówi Mariusz Cytryński, prezes SM "Powiśle". - Tego prądu nie będzie dużo, ale powinno wystarczyć na oświetlenie jednej klatki schodowej. Powinniśmy tylko wymienić żarówki na LED-owe - dodaje.
Jak przyznaje prezes Cytryński, to pierwsza taka turbina w Polsce. To, że znalazła się w Puławach jest związane z tym, że jej twórcy mieszkają w okolicy. Poza tym wieżowce nad Wisłą to najwyższe budynki mieszkalne w regionie. Na wysokości czternastej kondygnacji wiatr wieje dość często, a jego siła jest wystarczająca, żeby napędzać generator. Na umieszczenie sprzętu na dachu wieżowca zgodę wyraziło Starostwo Powiatowe.
Warto dodać, że mimo tego, że wirnik już teraz się obraca, urządzenie nie zostało jeszcze podłączone do sieci. Na razie nie uzgodniono dokładnego terminu, kiedy budynek zacznie korzystać z tego alternatywnego źródła energii. Dostawcy urządzenia w planach mają już montaż kolejnych, ale będzie to zależało od tego, jak spisze się prototyp. W planach jego rozwoju jest natomiast uzupełnienie go o szereg akumulatorów, które były ładowane w trakcie pracy wirnika. Stanowiłoby to zabezpieczenie na wypadek bezwietrznej pogody.