Artur K. członek klubu PiS w puławskiej radzie miasta, prezes stowarzyszenia "Przeszłość-Przyszłości" oraz były już dyrektor biura poselskiego Krzysztofa Szulowskiego, prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W sobotę zamieścił przeprosiny na Facebooku.
Była pierwsza w nocy z czwartku na piątek, gdy opel, za kierownicą którego siedział Artur K. wypadł z drogi i znalazł się w rowie. Radny stracił panowanie nad samochodem podczas wyprzedzania innego pojazdy na ul. Puławskiej w Kurowie, czyli na starej drodze krajowej nr 12. Na miejsce wezwano policję i karetkę pogotowia. 33-letni kierowca podróżował sam, został zabrany do szpitala.
Według informacji przekazanych przez policję, doznał jedynie ogólnych potłuczeń. Badania wykazały, że miał 1,6 promila alkoholu. Prosto z SP ZOZ trafił więc do aresztu. Usłyszał juz zarzut prowadzenia auta po alkoholu.
Więcej o tym zdarzeniu: Radny PiS prowadził po pijanemu, stracił posadę [zdjęcia]
W sobotę na Facebookowym profilu radnego pojawiły się przeprosiny.
"Szanowni Państwo,
w związku ze zdarzeniem drogowym w którym brałem udział, chciałbym przeprosić za swoje nieodpowiedzialne zachowanie i nadużycie Państwa zaufania. To co się wydarzyło nigdy nie powinno mieć miejsca. Żałuję, jest mi wstyd i przepraszam wszystkich, których zawiodłem. Zapewniam, że poniosę konsekwencje przewidziane prawem. Mam świadomość, że utracone zaufanie jest bardzo ciężko odzyskać, ale będę robił wszystko, aby swoją postawą i działaniami to uczynić. Jeszcze raz pragnę Państwa przeprosić."