W noc sylwestrową, w miejscowości Lendo Wielkie (gm. Nowodwór) spaliła się stodoła wypełniona słomą, sianem i sprzętem rolniczym. Rodzina straciła 11 tys. zł. Teraz policja złapała podpalacza.
Podpalił stodołę, gdy wracał pieszo z zabawy sylwestrowej. Zapalniczką przez szparę w deskach podpalił znajdującą się w budynku słomę. Potem obserwował pożar. Nie potrafił wyjaśnić motywów podpalenia.
Policjanci ustalili, że to nie jedyne podpalenia, jakie ma na sumieniu Marcin S.. Jak się okazało, 20-latek na przełomie lata i jesieni 2009r. podpalił stodołę w Dąbrówce oraz w rejonie Walentynowa podpalił przydrożne krzaki od których zajął się zagajnik leśny. Mężczyzna podpalił również stóg siana w Ferdynandowie.
Mężczyzna przyznał się do przedstawionych zarzutów podpaleń i dobrowolnie poddał się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, oraz grzywnie 600zł. Teraz czeka na decyzję sądu.