Niespodzianki nie było. Podczas środowej sesji głosami 14 radnych na stanowiska piątego członka zarządu powiatu puławskiego wybrany został radny Mariusz Wicik. Decyzję o powiększeniu składu skrytykowali radni opozycji, którzy dopatrują się w nim politycznej motywacji.
Jak zapowiedzili - tak zrobili. Posiadający większość w radzie powiatu samorządowcy spod znaku Prawa i Sprawiedliwości najpierw zmienili statut powiatu, by móc zwiększyć liczbę członków jego zarządu, a następnie dokoptowali do niego piątą już osobę. Został nim kandydat zgłoszony przez starostę Danutę Smagę radny powiatu z listy PiS, Mariusz Wicik. Za jego wyborem opowiedziało się 14 radnych przy 6 głosach przeciw i 1 wstrzymującym się. Nowy członek zarządu, w odróżnieniu od pozostałej czwórki, za swoją pracę na rzecz samorządu nie będzie pobierał wynagrodzenia.
Czy to przypadek, że na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi potrzebę poszerzenia składu zarządu, a następnie awansowania na członka zarządu powiatu otrzymuje właśnie przyszły kandydat PiS na prezydenta Puław? W taki zbieg okoliczności nie wierzą radni ugrupowań opozycyjnych: Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców.
- Na sam koniec kadencji dokonuje się tak poważnej zmiany w funkcjonowaniu powiatu. Uważam, że takie decyzje należało zostawić dla nowego zarządu, a nie robić to na 3 miesiące przed wyborami. (...) Nasuwa się jasny wniosek, że to nieczysta gra. Nikt nie ukrywa, że chodzi o wsparcie kandydata na jedną z funkcji samorządowych - ocenił radny Marcin Pisula z KO.
Podobnie do sprawy odniosła się radna Teresa Gutowska z tego samego ugrupowania. - Sytuacja wygląda karykaturalnie. Powołujecie piątego członka zarządu. Do czego? Nie był potrzebny 5 lat i nagle jest potrzebny 2 miesiące przed wyborami? Wciągacie radnych w swoje polityczne rozgrywki promując kandydata na prezydenta Puław na mieniu starostwa. Jestem zażenowana - uznała.
Trochę bardziej powściągliwie, ale nie mniej krytycznie, zmianę ocenił radny Zbigniew Śliwiński z klubu Samorządowcy. - W tym temacie nie mam dla państwa zaufania i nie wierzę w intencje zapisane w uzasadnieniu uchwały. Rodzi się pytanie, czy starosta źle ocenia pracę zarządu. Czy osoby odpowiedzialne za geodezję źle wykonywały swoje obowiązki? Czy dlatego jest potrzeba powoływania nowej osoby? - mówił radny, wskazując na "smutną rzeczywistość samorządu powiatowego".
Odpowiedzi na wszystkie te uwagi nie było. Żaden z członków zarządu powiatu nie wziął w obronę podważanego uzasadnienia uchwały o potrzebie poszerzenia składu o piątego członka. Głos zabrał jedynie radny PiS, Michał Godliński, który co prawda do sedna sprawy się nie odniósł, ale przypomniał opozycji o tym, jak ich przedstawiciele we władzach centralnych traktują media publiczne, prokuratorów i konstytucję. - Ja nie jestem tym zażenowany. Ja jestem tym przerażony - przyznał wiceprzewodniczący rady powiatu.
Po zakończeniu tajnego głosowania i ogłoszeniu werdyktu, głos zabrał wybrany na nieetatowego członka zarządu, Mariusz Wicik.
- To dla mnie wielkie wyróżnienie i zobowiązanie. Będę nieustannie walczył o dobro miasta Puławy i całego powiatu puławskiego, wspierając jego rozwój gospodarczy - powiedział, dziękując za wybór i zaufanie.
Oficjalnym powodem tłumaczącym potrzebę zwiększenia liczby członków zarządu o geodetę mają być zadania związane z cyfryzacją zasobów geodezyjnych w ramach projektu "e-Geodezja 2.0" oraz nadzorem nad powiatowymi inwestycjami.