Owoców w tym roku będzie mniej i będą gorszej jakości – przewidują sadownicy. Straty będą też w zbożach.
– Na polu szaleją choroby grzybowe – dodaje Robert Jakubiec, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej. – Obecnie każda ochrona jest mało skuteczna. Jest wilgotno i ciepło. Dla grzybów to warunki idealne.
Plantatorzy truskawek walczą z szarą pleśnią i liczą straty. Grzyb, który zaatakował plantacje, to najgroźniejsza choroba truskawek. Powoduje gnicie owoców. – Jeśli będzie 60 proc. normalnego zbioru, to będzie bardzo dobrze – szacuje Solis.
Przez intensywne opady w gminie Kurów w powiecie puławskim ucierpiały m.in. plantacje tytoniu i kukurydzy. Straty ponieśli też rolnicy w gminie Rossosz, w powiecie bialskim. Zniszczone są zboża.
– W różnych regionach województwa lubelskiego sytuacja wygląda inaczej – zaznacza prezes LIR. – Średnio zbiory zbóż będą mniejsze o jakieś
20 proc. Ale są też rejony, gdzie zbiory będą niższe nawet o połowę. Najgorsza sytuacja jest na północy województwa, bo tam na polach wciąż stoi woda. Mimo że teren jest piaszczysty, to jednak płaski. Najmniejsze straty są na Zamojszczyźnie. Najbardziej ucierpiały zboża jare, mniej odmiany ozime i rzepak.
W Lubelskiem trwa szacowanie strat. – Nie jesteśmy jeszcze w stanie ich określić – mówi Kamil Smerdel, rzecznik wojewody lubelskiego. – Będzie to możliwe po przedstawieniu informacji przez poszczególne gminne komisje.
Pomoc dla rolników
• Rolnicy będą mogli korzystać też z ulg m.in. w podatku rolnym
• Zostaną uruchomione pieniądze z PROW 2007-2013. Na wsparcie będą mogli liczyć rolnicy, którzy w wyniku klęsk żywiołowych utracili 30 proc. upraw i ponieśli starty w majątku trwałym o wartości,
co najmniej 10 tys. zł.