Ktoś wjechał rowerem na figurę Jelenia Królewskiego w Parczewie. Zdjęcie krążyło w mediach społecznościowych, ale szybko zniknęło. Teraz sprawę bada policja.
Nasz Czytelnik przesłał nam link do zdjęcia zamieszczonego na Facebooku. Widać na nim mężczyznę, który pozuje na rowerze. Tyle że, tym rowerem wjechał na pomnik na placu Wolności w Parczewie. To figura 5–metrowego jelenia. Zdjęcie szybko zostało wykasowane z Facebooka. Ale następnego dnia, burmistrz Paweł Kędracki (PiS), również za pośrednictwem mediów społecznościowych zapowiedział, że sprawy tak nie zostawi.
”W związku z nocnymi eskapadami na placu Wolności informuję, że składamy stosowne zawiadomienie na Policję w celu wyciągnięcia surowych konsekwencji w stosunku do wandali”– obwieścił burmistrz.
Policja, rzeczywiście zajęła się sprawą. – W związku z incydentem, do jakiego doszło w Parczewie na placu Wolności, komenda powiatowa policja prowadzi czynności wyjaśniające w kierunku art. 140 Kodeksu Wykroczeń. Chodzi o nieobyczajny wybryk – precyzuje st.asp. Artur Łopacki rzecznik parczewskiej policji. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych lub nagany. – Jak dotąd nie wpłynęło zawiadomienie odnośnie uszkodzenia mienia – dodaje rzecznik policji.
Przypomnijmy, że wykonana z brązu figura stoi na placu Wolności od grudnia ubiegłego roku. Monument nawiązuje do herbu miasta.Unia Europejska dołożyła 95 proc. kosztów do wycenionego na prawie 200 tys. zł pomnika. W 2019 roku z miejsca pełnego zieleni plac Wolności w Parczewie stał się betonową przestrzenią. Wycięto wszystkie 58 drzew i wyłożono to miejsce betonowymi płytami. Koszt rewitalizacji placu to 6,2 mln zł.