Marcin od roku współpracuje z agencją brandingową z Radzynia Podlaskiego. Ale w sierpniu 20-latek będzie już 15 tys. kilometrów stąd. Gdzie? W australijskim Sydney.
- To pomysł na kreatywne portfolio. Jestem projektantem, więc stworzenie strony to najlepszy pokaz umiejętności - tłumaczy Marcin. W ten sposób chce dotrzeć m.in. do australijskich pracodawców. - Na bilet i pierwsze tygodnie pobytu w Australii nazbierałam, współpracując przez rok z radzyńską agencją brandingową - mówi. - Jednak, by studiować potrzebuję wsparcia innych - przyznaje 20-latek. Pierwsze efekty już widać. - Nie dość, że mój projekt www.inaustralia.me zauważyły media, to odezwała się do mnie agencja organizująca wyjazdy studenckie do Sydney. Pomogą mi - cieszy się radzynianin.
- Tak naprawdę nie muszę tam jechać, ale chcę. Jeżeli mój projekt i moje umiejętności kogoś zainteresują i zechce mnie wesprzeć, to będzie miło- mówi Marcin. Przez stronę www.inaustralia.me 20-latek chce też dotrzeć do Australijczyków, dlatego stworzył ją w języku angielskim. - Każdy kontakt, każda znajomość będzie cenna.