Choć sezon turystyczny w Lublinie trwa przez cały rok, lato przynosi ze sobą najwięcej możliwości. -Zapraszamy do Lublina o każdej porze roku, bo w każdym miesiącu każdy znajdzie coś dla siebie -mówi Marcin Kęćko. Miasto przygotowuje się na wzmożony ruch turystyczny, oferując szeroką gamę atrakcji.
"Sezon Lublin" to inicjatywa mająca na celu promowanie miasta poprzez angażowanie turystów i mieszkańców w różnorodne aktywności. Zasady są proste: za każde 25 złotych wydane u partnerów akcji, uczestnicy otrzymują naklejkę. Po zebraniu odpowiedniej liczby punktów można wymienić je na atrakcyjne nagrody. -Chcemy pokazać całe spektrum oferty Lublina i zachęcić turystów do odkrywania naszego miasta- wyjaśnia Kęćko.
Kategorie Akcji
Akcja obejmuje osiem kategorii, w których można zbierać punkty: Smakosz: Punkty za posiłki w restauracjach. Kustosz: Wizyty w muzeach. Atleta: Aktywności sportowe, takie jak baseny i spa. Kolekcjoner: Zakupy gadżetów i pamiątek. Widz: Udział w przedstawieniach teatralnych i widowiskach. Spacerowicz: Spacery z przewodnikiem po Lublinie. Joker – Punkty bez wydawania pieniędzy Jedną z kategorii w akcji Sezon Lublin jest Joker, która pozwala na zdobycie punktów bez konieczności wydawania pieniędzy. -Przygotowaliśmy specjalną grę miejską, która jest dostępna w punkcie inspiracji turystycznej na Jezuickiej 1-3. Uczestnicy pobierają arkusz z zadaniami, które muszą rozwiązać, przemierzając miasto- wyjaśnia Kęćko. Po ukończeniu gry i zgłoszeniu się do punktu informacji turystycznej uczestnicy otrzymują bezpłatnie naklejkę. -To dodatkowa atrakcja, która pozwala na odkrywanie Lublina w interaktywny sposób -zachęca Kęćko.
Za zebrane naklejki można otrzymać unikalne nagrody. -W tym roku przygotowaliśmy kosmetyczki bawełniane i zestawy: bidon na wodę plus parasol, które są oznaczone logotypami Lublina i nie są dostępne w sprzedaży — informuje Kęćko. W zeszłym roku akcja "Sezon Lublin" cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. -Wydaliśmy ponad 3,5 tysiąca karnetów, a uczestnicy akcji zostawili u naszych partnerów około pół miliona złotych- podsumowuje Kęćko.