Popularne kąpielisko MOSiR nad Zalewem Zemborzyckim rozpoczęło sezon 5 czerwca i wtedy do godz. 14 nie pojawił się nikt zainteresowany wejściem. W ten weekend sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
W sobotę, 18 czerwca o tej samej porze na terenie kąpieliska wypoczywało ok 50 osób. Dorota z 13-letnią córką Anią oraz jej znajomymi Emilką i Adrianem przyszli pierwszy raz w tym roku.
– Trochę zaskoczyły mnie nowe ceny. To o 10 zł więcej za bilet weekendowy niż kiedy byłyśmy tu ostatnio – mówi pani Dorota. Trochę drożej jest też w plażowym barze.
– Za grillowany filet z kurczaka z frytkami zapłaciłam 20 zł – dodaje Ania. – Ale i tak jest super! Zamierzam przyjeżdżać tu co tydzień.
Siostry Dominika i Luiza odwiedziły Słoneczny Wrotków pierwszy raz. – Ceny biletów mnie za bardzo nie zaskoczyły, to wzrost o współczynnik inflacji – uważa Dominika.
– Podobne miejsca w okolicach Warszawy, gdzie mieszkam są zdecydowanie droższe – mówi Luiza, która nad zalew przyjechała ze swoimi dziećmi, 7-letnimi bliźniakami Klaudią i Wiktorem. – W Powsinie, jakieś 3 km od stolicy trzygodzinny bilet dla naszej trójki kosztował 120 zł.
Nad bezpieczeństwem plażowiczów czuwa 10 osobowy zespół ratowników.
– Przydałoby się więcej ludzi, ale przez dwa lata z powodu pandemii nie szkoliliśmy nowych ratowników i stąd wakaty – opowiada Piotrek, dyżurujący przy trzech basenach. – Pracy nie ma za wiele, bo dzisiaj w największym 22-metrowym basenie temperatura wody wynosi tylko 23 st. C, więc korzystają tylko nieliczni. Ten mniejszy, 12-metrowy rozgrzał się do 25 st. C i tam bawią się dzieci pod opieką dorosłych.
Żeby skorzystać z basenów, za bilet normalny (dorośli) musimy zapłacić 35 zł, za młodzieżowy (do 18 roku życia) 23 zł, a za bilet grupowy 16 zł. Dzieci do ukończenia 12 roku życia bilet mogą nabyć w cenie 12 zł. Czas przebywania w kompleksie jest nielimitowany.