(fot. MKS PADWA ZAMOŚĆ/FACEBOOK)
MKS Padwa Zamość dopisała do swojego dorobku cenne wyjazdowe zwycięstwo w Kielcach. Podopieczni trenera Marcina Czerwonki pokonali drużynę prowadzoną przez doskonale znanego w świecie piłki ręcznej Mariusz Jurasika zaledwie 29:28
Rozmiary zwycięstwa nie zwalają z nóg, tym bardziej, że to zamościanie byli faworytem. Tymczasem gospodarze mieli więcej z gry i co chwila trafiali do zamojskiej bramki. Efektem, ku ogromnemu zaskoczeniu zespołu Padwy, prowadzenie po pierwszej części różnicą czterech bramek (16:12).
Uwagi w przerwie trenera MKS Padwa Marcina Czerwonki podziałały na zawodników motywująco. Bramkarze Paweł Proć i Damian Procho obronili trzy rzuty karne, a drużyna zaczęła grać dokładniej. Już w 37 minucie był remis 17:17, zaś 11 minut później przyjezdni prowadzili 23:22. Sześć minut przed końcem ponownie był remis 25:25. W końcówce większe szczęście mieli przyjezdni i to oni zainkasowali komplet punktów. Trener Czerwonka nie szczędził krytyki. – Zagraliśmy słaby mecz. Gdyby szukać pozytywów, to na pewno fakt, że potrafiliśmy odrobić czterobramkową stratę. Muszę jednak przyznać, że w wielu momentach kielecka młodzież, która powinna się od nas uczyć, wykazywała więcej boiskowego cwaniactwa i doświadczenia – podsumował rozczarowany Marcin Czerwonka.
SMS ZPRP Kielce – MKS Padwa Zamość 28:29 (16:12)
MKS Padwa: Procho, Proć, Wnuk – Skiba 8, Puszkarski 3, T. Fugiel 3, Obydź 3, Mchawrab 3, Mehdizadeh 3, Szymański 2, Małecki 2, Adamczuk 1, Sz. Fugiel 1, Pomiankiewicz, Kłoda, Sałach. Kary: 22 minuty.
Czerwone kartki: T. Fugiel w 41 min, z gradacji * A. Adamczuk w 59 min, za faul.
W 2. kolejce w grupie C Azoty II Puławy przegrały z MKS Wieluń
MKS Wieluń – Azoty II Puławy 40:21 (15:12)
Azoty II: Wiejak 1, Stachowiak – Przychodzeń 6, Szewczyk 5, Sekuła 2, Batyra 2, Baranowski 2, Kobiałka 1, Malinowski 1, Antoniak 1, Urbanek, Włudarczyk, Abramowicz. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja: D. Szewczyk w 26 min, z gradacji.