Koszykarze TBV Start Lublin wykonali milowy krok w kontekście walki o utrzymanie. Podopieczni trenera Davida Dedka wygrali w Koszalinie z tamtejszym AZS 79:65 i było to dla zespołu z Lublina drugie zwycięstwo z rzędu w tym sezonie.
Pierwsza kwarta bardzo obiecująco rozpoczęła się dla lublinian. TBV Start zaczął bardzo obiecująco, bo po pięciu minutach prowadził 9:2. Potem jednak do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Ich skuteczna gra w ataku dała im prowadzenie po pierwszych 10 minutach 19:16.
Druga kwarta to ciąg dalszy znakomitej gry gospodarzy. Ekipa z Koszalina złapała odpowiedni rytm gry i po 14 minutach prowadziła już 29:21. Wtedy w szeregach gości nastąpiło przebudzenie. Ambitna gra Startu zaowocowała zniwelowaniem strat. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem drugiej kwarty na tablicy wyników widniał remis 33:33. Końcówka należała do podopiecznych Davida Dedka, którzy zeszli na przerwę prowadząc 43:39 i ze sporymi nadziejami na drugą wygraną z rzędu w tym sezonie.
W trzeciej kwarcie oba zespoły nie zdobyły zbyt wielu punktów. Zarówno AZS jak i TBV Start zdobyli ledwie po 10 „oczek”, co pozwoliło utrzymać gościom czteropunktową przewagę przed decydującą odsłoną sobotniego spotkania. A w niej zespół z Koszalina starał się gonić wynik, ale TBV Start nie popełnił błędów, jakie zdarzały mu się w poprzednich spotkaniach. Gospodarzom brakowało sił, a lublinianie bezlitośnie to wykorzystali i odnieśli drugie w tym sezonie zwycięstwo z rzędu wygrywając 79:65. Wygrana w Koszalinie może okazać się milowym krokiem w kontekście walki o utrzymanie.
AZS Koszalin – TBV Start Lublin 65:79 (19:16, 20:27, 10:10,16:26)
AZS: Remon Nelson 15, Piotr Stelmach 12, Jakub Zalewski 9, Curtis Millage 9, Marcin Nowakowski 6, Kevin Johnson 5, Kenny Manigault 4, Darrell Harris 3, Daniel Wall 2,
Start: Doug Wiggins 18, Nick Kellogg 17, Mateusz Dziemba 13, Jason Boone 9, Jakub Dłoniak 7, Jakub Trojan 6, Łukasz Bonarek 4, Paweł Kowalski 3, Bartosz Ciechociński 2, Nick Covington 0.