Pierwsze rewanżowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów nie przyniosły niespodzianek. Zgodnie z przewidywaniami do ćwierćfinału awansował Real Madryt i Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie.
Rewanżowy mecz pomiędzy Napoli, a Realem zapowiadał się bardzo ciekawie. Wprawdzie w pierwszym spotkaniu na swoim stadionie 3:1 wygrali „Królewscy”, ale gracze spod Wezuwiusza zapowiadali walkę o odrobienie strat.
Pierwsze minuty to ambitna postawa włoskiego zespołu, który starał się prowadzić grę i oddawać dużo strzałów na bramkę. Wreszcie w 24 minucie po koronkowo rozegranej akcji i podaniu Marka Hamsika piłkę do siatki gości skierował Dries Mertens i nadzieje na awans Napoli odżyły.
Jednak po przerwie szybko rozwiał je duet Toni Kroos - Sergio Ramos. W 51 minucie Niemiec popisał się znakomitym dośrodkowaniem w pole karne gospodarzy, a kapitan Realu w swoim stylu strzałem głową pokonał Pepe Reinę. Sześć minut później podopieczni Zinedina Zidana niemalże skopiowali poprzednią akcję. Znów z rzutu rożnego dośrodkował Kroos, Ramos uderzył głową, a futbolówkę podbił jeszcze Mertens, czym kompletnie zaskoczył Reinę.
Napoli po dwóch ciosach nie potrafiło już się podnieść i ani wprowadzony w 70 minucie Arkadiusz Milik, ani Piotr Zieliński desygnowany do gry pięć minut później nie odmienili losów spotkania. Dodatkowo w doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Alvaro Morata.
SSC Napoli – Real Madryt 1:3 (1:0)
Bramki: Mertens (24) – Ramos (51), Mertens (57 - samobójcza), Morata (90+1)
wynik dwumeczu: 2:6
W drugim meczu pewny awansu Bayern Monachium po wygranej u siebie 5:1 mierzył się z Arsenalem. I Robert Lewandowski i spółka sprawili „Kanonierom” kolejną lekcję futbolu.
Wprawdzie w 20 minucie gola dla gospodarzy zdobył Theo Walcott, ale jak się okazało były to dobre złego początki. Po przewie w 53 minucie z boiska wyleciał Laurent Koscielny i był to kluczowy moment spotkania. Chwilę potem gola z rzutu karnego zdobył Lewandowski, czym dał swoim kolegom sygnał do ataku. W 68 minucie na prowadzenie Bawarczyków wyprowadził Arjen Robben, a 10 minut później na 3:1 podwyższył Douglas Costa. Na tym nie koniec bo bezradny Arsenal w ostatnich minutach dwukrotnie dobił Arturo Vidal
Arsenal Londyn – Bayern Monachium 1:5 (1:0)
Bramki: Walcott (20) – Lewandowski (55- z karnego), Robben (68), Costa (78), Vidal (80,85)
wynik dwumeczu 2:10