Piłkarze Ryszarda Kuźmy ostro trenują na zgrupowaniu w Straszęcinie, a działacze Motoru pracują nad transferem Rafała Wawrzyńczoka z Ruchu Chorzów. Jednak na razie negocjacje idą jak po grudzie.
22-letni Wawrzyńczok wystąpił do tej pory w lubelskiej koszulce w trzech spotkaniach i w każdym z nich wpisywał się na listę strzelców. Niestety wieści o jego dobrej formie poszły "w Polskę” i menadżerowie zawodnika postawili twarde warunki.
- Kierownictwo stara się ze wszystkich sił, aby zawodnik dołączył do Motoru. Jesteśmy już na niego zdecydowani, bo to młody, perspektywiczny i na pewno zbyt dobry gracz, żeby kolejny sezon spędził w niższych ligach. Najpierw popracujemy nad transferem definitywnym, a jeżeli to się nie uda, wówczas zechcemy wypożyczyć piłkarza z opcją pierwokupu. Ruch przedstawił już swoje warunki, teraz trzeba dogadać się z menadżerami zawodnika - tłumaczy rzecznik prasowy "żółto-biało-niebieskich” Andrzej Szwabe.
Nadal na zgrupowaniu pod okiem trenera Kuźmy ćwiczą też dwaj gracze Lechii Zielona Góra: 21-latkowie Michał Zawadzki i Mariusz Górecki. Pierwszy z nich spodobał się szkoleniowcowi Motoru i w jego sprawie wkrótce również powinny zacząć się negocjacje. A drugi z piłkarzy dostanie jeszcze czas na pokazanie swoich umiejętności.
Wyjaśniła się też kwestia Grzegorza Krystosiaka, byłego zawodnika radzyńskich Orląt, który ostatnio reprezentował młodą ekipę GKS Bełchatów. Jeżeli młody obrońca rozwiąże swój dotychczasowy kontrakt, to przeniesie się do Motoru.
Do Straszęcina przybyły też posiłki z zagranicy: Anglik Glen Kamdarr oraz mający także niemiecki paszport Kamil Kopański. Pierwszy ma 23 lata i występuje w linii pomocy, a ostatnio reprezentował barwy Wolverhampton Wanderers (odpowiednik naszej nowej pierwszej ligi). Drugi jest 24-letnim napastnikiem, który miniony sezon spędził w Sandecji Nowy Sącz, a w karierze reprezentował też GKS Katowice oraz kluby niemieckie.