Piłkarze z Zamościa na celowniku Górnika Łęczna
Niezadowolenie szkoleniowca zmniejszyło nieco ostatnie saldo z konta. Zespół otrzymał w końcu zaległe wynagrodzenie. - Szkoda, że tylko za jeden miesiąc, ale dobre i to. Reszta ma zostać uregulowana do końca miesiąca, ale jak dalej będzie funkcjonował klub? - interesują się jedni zawodnicy. Inni, jak Łukasz Sękowski i Prejuce Nakoulma mają głowę chwilowo zajętą innymi sprawami. Obaj mają stawić się na testach w pierwszoligowym Górniku Łęczna. Lada dzień problem z głowy będzie miał Daniel Onyekachi, który najprawdopodobniej jako pierwszy otworzy listę ubytków Hetmana. Dobiegają końca zobowiązania Dariusza Osucha i Marcina Kasperka oraz Dawida Bartosa i Jakuba Cieciury. Nie wiadomo, czy na przyszły sezon zostanie w Zamościu Serge`a Kiemę i Jakub Skrzypca. Głównym warunkiem ich pozostania są oczywiście regularnie wypłacane apanaże.
Kibice liczą, że nadchodzące walne zebranie członków klubu (piątek, 20 czerwca) przyniesie jakieś rozstrzygnięcia. Fani szczególnie wiele obiecują sobie po mającej dopiero powstać Radzie Patronackiej. Głównym celem rady będzie zapewnienie niezbędne środków na funkcjonowanie Hetmana. Kto będzie w niej zasiadał? - Wszyscy chętni. Przede wszystkim sponsorzy i ludzie, którym bliski jest los Hetmana. Będziemy również rozmawiać z miastem Zamość. Chętnie powitamy w radzie reprezentanta magistratu - odpowiada wiceprezes KS Hetman Gabriel Milczuk. Aby rada mogła zacząć funkcjonować należy zmienić wcześniej statut klubu. Działacze chcieliby wystąpić o przyznanie Hetmanowi statusu organizacji o wyższej użyteczności publicznej. - Klub mógłby również pozyskiwać środki z funduszy unijnych i prowadzić działalność gospodarczą - uzupełnia Milczuk i podobnie jak inni działacze i kibice zerka w stronę ratusza.
- Miasto nie pomaga Hetmanowi. To wizytówka Zamościa, a traktuje się klub jak nieproszonego gościa. Hetman nie dostał nic za promocję miasta - piszą na forach internetowych kibice Hetmana. - Rzeczywiście, rozmowy z miastem nie są łatwe - potwierdza Milczuk i przytacza przykład Wiernej. - W gminie Małogoszcz mieszka 12 tysięcy ludzi, to z grubsza tyle ilu kibiców ma Hetman. Proszę sobie wyobrazić, że Wierna za promocję, oczywiście w różny sposób, dostaje z miasta 800 tysięcy złotych na sezon. W przyszłym roku będziemy obchodzić 75-lecie klubu. Niewiele klubów z regionu może pochwalić się takim stażem. Znają nas wszędzie i co? I nic- mówi Milczuk.