Tegoroczna zima jest dużym wyzwaniem dla biegaczy. Przed miesiącem, Lublin został liderem niekoniecznie chlubnej klasyfikacji – najniższej temperatury w siedmioletniej historii cyklu.
Przypomnijmy, że biegacze startowali w temperaturze sięgające -20 stopni. Tym razem, zawodnicy zmagali się z oblodzonymi ścieżkami nad Zalewem Zemborzyckim. W tych warunkach najlepiej poradzili sobie triumfatorzy poprzednich sezonów – Artur Kern i Joanna Wasilewska.
Trudne warunki nie odstraszyły biegaczy. Na linii mety 5-kilometrowego biegu zameldowało się 391 osób – tylko raz – w listopadzie 2016 frekwencja była wyższa (wyniosła 426 zawodników). – Dotychczas w każdym z pięciu biegów, jakie były rozegrane w trwającej edycji startowało więcej osób niż w rekordowych zawodach poprzedniego sezonu. Taka tendencja to dobry prognostyk przed kolejna edycją, w której chcielibyśmy przekroczyć barierę 500 zawodników – podkreśla Piotr Książkiewicz, organizator cyklu.
Zwycięzca dzisiejszego biegu – Artur Kern – uzyskał czas 15:58. Drugie miejsce zajął Jarosław Bimkiewicz (16:36), a trzeci był Łukasz Nestorowicz (16:44).
– Z mojej perspektywy, warunki były dzisiaj lepsze niż dotychczas, bo nawierzchnia była twarda. Biegłem w kolcach więc tak naprawdę tylko na zakrętach przyczepność była gorsza. Ale jeśli ktoś nie biegł w kolcach, to niestety nie miał ciekawie, trudno było uniknąć poślizgów, a nawet wywrotek – mówił po zawodach Artur Kern. – Ze względu na brak czasu, biegam ostatnio po 60-70km tygodniowo, a więc kilometraż nie jest duży, ale staram się biegać żwawo. Dzisiaj biegłem nie patrząc w ogóle na zegarek. Już na drugim kilometrze zaatakowałem, żaden z zawodników się nie przytrzymał, więc swobodnie biegłem na samopoczucie. Ostatni kilometr nawet odpuściłem, bo widziałem, że mam dużą przewagę. Gdyby nie to, czas na mecie byłby pewnie o kilka sekund lepszy, ale i tak jestem zadowolony z wyniku i cieszę się z tej wygranej – podkreślił mistrz Polski na 3000 m w hali, prowadzący w klasyfikacji generalnej cyklu.
W rywalizacji kobiet równych sobie nie miała Joanna Wasilewska, która linię mety minęła w czasie 19:23. Drugą zawodniczką była Monika Kosz (20:05), a trzecią lokatę wywalczyła Magda Kłoda (20:15). To właśnie zwyciężczyni dzisiejszych zawodów jest liderką klasyfikacji generalnej kobiet.
Ostatni już bieg CITY TRAIL Lublin odbędzie się 11 marca. Podsumowanie edycji jest zaplanowane na 23 marca. Będzie ono miało uroczysty charakter. Tego dnia zawodnicy, którzy ukończą co najmniej cztery z sześciu biegów otrzymają pamiątkowy medal, a najlepsi będą dodatkowo nagrodzeni.