Kibice Motoru nie mogli narzekać na nudny weekend. W piątek derby z Lublinianką w III lidze, a w sobotę klubowi juniorzy występujący w centralnej lidze zmierzyli się z mistrzem Polski Legią Warszawa. Mecz został rozegrany na Arenie Lublin, a nie jak pierwotnie planowano na bocznym boisku. Podopieczni Tomasza Jasika zagrali dobre zawody i pechowo ulegli faworytowi 2:3.
Żółto-biało-niebiescy jako pierwsi wpisali się na listę strzelców za sprawą Szymona Kamińskiego. Legia szybko odpowiedziała, ale do przerwy utrzymał się remis 1:1.
W drugiej połowie pierwszy cios zadali przyjezdni. Grzegorz Aftyka w sytuacja sam na sam z bramkarzem Motoru strzelił na 2:1 dla „Wojskowych”. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać. W 69 minucie Michał Maliszewski z bliska wpakował piłkę do siatki i wydawało się, że zawody zakończą się podziałem punktów.
Niestety w samej końcówce szczęście uśmiechnęło się do Legii. Najpierw piłkę meczową miał Kamiński, ale skiksował. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska lepiej zachował się Patryk Klimala i to on dał ekipie z Warszawy cenne trzy punkty.
Motor Lublin – Legia Warszawa 2:3 (1:1)
Bramki: Kamiński (17), Maliszewski (69) – Kozak (24), Aftyka (53), Klimala (88).
Motor: Piotrowski – Wankiewicz, Maliszewski, Kowalczyk, Gołębiowski, Ilczuk, Kamiński, Tkaczuk (72 Zieliński), Bednara (57 Pioś), Michota (46 Welman), Brudz (70 Waniowski).
Legia: Majecki – Majewski, Żyro, Ostrowski (77 Klimala), Gapczynski, Szymański, Małachowski, Kozak (46 Aftyka), Trąbka (57 Waniek), Leleno, Napora (65 Więdłocha).