Po trzech zwycięstwach z rzędu koszykarze Novum Lublin musieli po raz pierwszy w tym sezonie pogodzić się z porażką. Gracze trenera Sławomira Depty okazali się gorsi od ekipy HK Bank Spółdzielczy Żory o 11 punktów (78:89).
W efekcie po bardzo krótkiej rozgrzewce musieli od razu wychodzić na parkiet. W pierwszej kwarcie mimo wszystko to zawodnicy Novum radzili sobie lepiej i wygrali tę część zawodów 20:17. W drugiej odsłonie role się odwróciły i miejscowi zdecydowanie przejęli inicjatywę.
W efekcie do szatni obie ekipy schodziły przy wyniku 40:34 dla gospodarzy. Kiepski rezultat po dwóch kwartach goście "zawdzięczają” przede wszystkim słabej skuteczności. Lublinianie często pudłowali z czystych pozycji. Nie szło im nawet z osobistych, bo w pierwszej połowie zmarnowali aż dziewięć rzutów wolnych.
Po zmianie stron było jeszcze gorzej, bo w pewnym momencie drużyna z Żor prowadziła nawet kilkunastoma punktami. Przed finałową ćwiartką gracze trenera Depty zdołali jednak zmniejszyć straty do dziewięciu "oczek”.
W ostatnich minutach goście zbliżyli się nawet na trzy punkty, ale w końcówce znowu skuteczniejsi byli miejscowi. Najskuteczniejszym koszykarzem po stronie Novum był Rafał Król, który zaliczył 27 "oczek”.
HK Bank Spółdzielczy Żory – Novum Lublin 89:78 (17:20, 23:14, 27:24, 22:20)
Novum: Król 27, Szeleźniak 16, Wiśniewski 12 (9 zbiórek), Pawelec 8, Ciechociński 6, J. Karolak 5, Gospodarek 4.