Impreza w Radzyniu Podlaski okazała się dużym sukcesem zarówno organizacyjnym, jak i sportowym
Kapitalna atmosfera stworzona przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie zawodów udzieliła się zawodnikom, dlatego w trakcie zmagań panował klimat przyjaźni i sportowej rywalizacji. A tą zapewnili już sami koszykarze, którzy do Radzynia Podlaskiego zjechali z całej Polski. Były więc ekipy z Siedlec, Międzyrzeca Podlaskiego, Lublina czy nawet podwarszawskich Łomianek.
Wymagającą fazę zasadniczą na pierwszym miejscu zakończyła drużyna Red Alpaca. Lubelska drużyna w składzie, której grali Maciej Łysiak, Krzysztof Adamczyk, Tomasz Szot i Kamil Kozioł w półfinale zmierzyła się z Walę Tróję i po dość zaciętym spotkaniu wygrała 11:9. Drugi półfinał pomiędzy ekipami Yasne (Michał Duda, Kamil Mańko, Rafał Tomasiak i Adam Chomiuk) i Grzechotniki (Marcin Zarzycki, Kamil Bauer, Michał Karaszewski, Dariusz Brzeg) był już mniej zacięty. Zakończył się on triumfem 10:4 drużyny Yasne.
Mecz o medale były zdecydowanie najlepszymi spotkaniami turnieju. Brązowe krązki przypadły Grzechotnikom, które wygrały 9:7 z Walę Tróję. Finał natomiast na swoją korzyść rozstrzygnęło Yasne, które pokonało Red Alpacę 15:10. Wynik może sugerować jednostronne spotkanie, ale warto podkreślić, że jeszcze chwilę przed końcem na tablicy wyników był remis 10:10. Yasne jednak perfekcyjnie rozegrało końcówkę i odniosło końcowy triumf. Warto podkreślić, że tydzień wcześniej ta drużyna wygrała podobnego typu imprezę w Kraśniku. – Na pewno na nasz triumf wpływ miał fakt, że z każdym tygodniem jesteśmy ze sobą coraz bardziej zgrani. Niedawno byliśmy w Kraśniku, wcześniej graliśmy w Zamościu, gdzie mieliśmy okazję mierzyć się chociażby z Isetia 3x3, która niedawno sięgnęła po mistrzostwo Polski. Myślę, że z imprezy w Radzyniu Podlaskim wszyscy możemy być zadowoleni, bo poziom zmagań był znakomity – mówi Adam Chomiuk z ekipy Yasne. – To była świetna zabawa. Przyjechaliśmy do Radzynia Podlaskiego przede wszystkim aby wspólnie pobawić się koszykówką i spędzić ze sobą trochę czasu. Dlatego drugie miejsce jest dla nas satysfakcjonującym wynikiem. Warto podkreślić świetną organizację i poziom sędziowania reprezentowany przez Dariusza Nieradko. Yasne wygrało z nami w finale i trzeba przyznać, że to zwycięstwo było w pełni zasłużone – mówi Maciej Łysiak z Red Alpaca. Warto też podkreślić, że jego kolega z drużyny, Tomasz Szot, wygrał konkurs rzutów za 3 punkty. (kk)