(fot. Maciej Kaczanowski)
28 lutego Biało-Czerwoni zagrają w hali Globus z Estonią w ramach eliminacji mistrzostw świata
Przypomnijmy, że zespół Igora Milicicia poprzedni raz gościł w stolicy województwa lubelskiego w listopadzie. Niestety, hala Globus nie okazała się przyjazna dla Biało-Czerwonych, którzy przegrali z Niemcami. A, że w pierwszej kolejce okazali się gorsi od Izraela, to ich sytuacja w grupie stała się bardzo trudna. Wiele wskazuje, że o awansie do kolejnej fazy eliminacji, w której znajdą się trzy najlepsze zespoły z grupy, zadecyduje właśnie dwumecz z Estonią. Pierwsza odsłona tej rywalizacji odbędzie się 25 lutego w Talinnie, a rewanże jest zaplanowany trzy dni później właśnie w Lublinie. - Bardzo się cieszę, że reprezentacja Polski w koszykówce wraca do hali Globus. Niedawno, w listopadzie, Biało-Czerwoni walczyli w Lublinie z reprezentacją Niemiec przy niemalże pełnych trybunach. Jestem pewny, że przy okazji meczu z Estonią lubelscy kibice ponownie będą wielkim wsparciem dla naszych koszykarzy. Lublin jest coraz ważniejszym punktem na mapie polskiej koszykówki. Nasze drużyny: męska Start Lublin i żeńska AZS UMCS Lublin rywalizują w Energa Basket Lidze. Mamy drużyny w I ligach kobiet i mężczyzn. FIBA wybrała nasze miasto na gospodarza turnieju Mistrzostw Świata do lat 23 w koszykówce 3x3 w 2023 roku. To wydarzenie będzie ważną częścią obchodów Europejskiej Stolicy Młodzieży w przyszłym roku - mówi związkowej stronie Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin. - W lutym Lublin ponownie będzie gościł koszykarską reprezentację Polski. Cieszy mnie to tym bardziej, że jako Samorząd Województwa Lubelskiego od kilku lat stawiamy na promocję poprzez organizację różnorodnych wydarzeń sportowych. Przed nami bardzo ważny mecz, który może decydować o kwalifikacji do mistrzostw świata 2023. Estończycy to groźny rywal, ale jestem przekonany, że biało-czerwoni niesieni gorącym dopingiem lubelskich kibiców zejdą z parkietu jako zwycięzcy - powiedział związkowej stronie Jarosław Stawiarski, Marszałek Województwa Lubelskiego.
Można tylko żałować, że w szerokiej kadrze powołanej na mecze z Estonią przez Igora Milicicia nie ma zawodników Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin. Jest za to wychowany w lubelskich klubach Jakub Karolak. Syn Piotra, legendy lubelskiego AZS, obecnie reprezentuje barwy Śląska Wrocław.