Intrenetowy wpis Stowarzyszenia Klubu Kibica „Zielono-Biali” spowodował burzę w Polskim Cukrze AZS UMCS Lublin
Media społecznościowe to codzienność naszego życia i środek komunikacji, który odgrywa ważną, o ile nie najważniejszą rolę w funkcjonowaniu wielu podmiotów. Jednym z nich jest Stowarzyszenie Klub Kibica „Zielono-Biali”. To organizacja, która zrzesza najwierniejszych fanów Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Ci kibice są odpowiedzialni za to, że hala MOSiR im. Zdzisława Niedzieli to jeden z najgorętszych obiektów w Orlen Basket Lidze. Oni również potrafią przemierzać setki kilometrów za swoją drużyną, aby wspierać ją w najodleglejszych miejscach w Europie.
Dlatego nie ma się co dziwić, że obecny stan rzeczy ich mocno irytuje. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka osiągają rozczarowujące wyniki i nawet w OBL częściej przegrywają niż wygrywają. Do tego dochodzi Euroliga, gdzie zgodnie z przedsezonowymi oczekiwaniami, mistrz Polski okupuje dolne rejony tabeli. Kibice skupieni w Stowarzyszeniu są też mocno zaangażowani w mediach społecznościowych, gdzie na profilu facebookowym swojej organizacji niejednokrotnie w dobitny sposób wyrażają się na temat formy zespołu. Wpis z 30 listopada wywołał jednak olbrzymią burzę. – W mediach mówi się w kółko o pieniądzach. Że to przez nie tak to wygląda. Fakty są takie, że mamy trzeci budżet w lidze i dwa razy większy niż w zeszłym sezonie. Jeżeli dalej będzie się wciskać te same bajki kibicom myśląc, że nie mają pojęcia o koszykówce i o tym co się dzieje i kto jest za to odpowiedzialny to właśnie ci kibice swoje niezadowolenie wyrażą już w przyszłą środę. "Co Wy robicie? – Wy Mistrza Polski niszczycie!!!" – to tylko fragment wpisu, który wywołał mnóstwo kontrowersji. – Od 10 lat lubelski klub gra na najwyższym poziomie. W tym czasie zdobył cztery trofea. Oczywiście, obecnie wyniki nie są satysfakcjonujące, ale każdego dnia staramy się sprawiać, że ta drużyna będzie lepsza. Nie ma zgody na mowę nienawiści czy hejt. Sport to też ciężkie chwile i porażki – powiedział Rafał Walczyk, prezes Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. – Wspomniany tekst szkodzi klubowi. Mam żal do Stowarzyszenia Kibiców za pewne manipulacje faktami. Nie jest prawdą, że mamy dwa razy większy budżet niż w poprzednim sezonie. On wzrósł o około 15-20 procent. Pamiętajmy jednak, że żyjemy w czasach inflacji, więc niektórym zawodniczkom również trzeba było podwyższyć umowy – wyjaśnia Krzysztof Szewczyk.
Szokującą kwestią były również groźby skierowane do ludzi związanych z klubem, o których poinformowano podczas specjalnej konferencji prasowej. – Dostaliśmy informację, że w klubie zrobią nam jesień średniowiecza. Otrzymywaliśmy głuche telefony. Z zawodniczkami natomiast kibice kontaktowali się przez media społecznościowe. Jeżeli groźby będą się dalej pojawiać, to zostaną one zgłoszone odpowiednim organom – poinformował Rafał Walczyk. – To co dzieje się w naszych mediach społecznościowych po porażkach nie dzieję się w żadnym innym klubie OBL – twierdzi Krzysztof Szewczyk.
Wspomniana konferencja prasowa dość szybko przyniosła otrzeźwienie z obu stron, bo na profilu facebookowym Stowarzyszenia Klubu Kibica „Zielono-Biali” niedawno pojawił się kolejny post, znacznie bardziej pojednawczy. – Wszystkie błędne informacje w tym tekście wskazane przez trenera Krzysztofa Szewczyka i zdementowane na konferencji były oparte na plotkach i nie miały na celu wywołać lawiny nieprzychylnych komentarzy wobec klubu i trenerów. Nie posiadamy pełnego obrazu budżetu włącznie z kontraktami sponsorskimi więc nie mogliśmy go nawet w sposób przybliżony oszacować. Dodatkowo nie znając szczegółów kontraktów z zawodniczkami, oraz szczegółów ich relacji z klubem nie powinniśmy w sposób całkowity obwiniać trenerów i prezesa za nietrafione transfery. Jako Stowarzyszenie posiadające tożsamość prawną całkowicie odcinamy się od anonimowych gróźb i nieprzychylnych komentarzy wobec klubu i trenerów. Potępiamy takie działania i całkowicie się od nich odcinamy. Dodatkowo odcinamy się od niewłaściwych zachowań osób nie będących członkami stowarzyszenia i nie chcemy by nas z nimi łączono – napisano na profilu Stowarzyszenia.
Na koniec warto wyciągnąć z tego zdarzenia również pozytywne wnioski. Polski Cukier AZS UMCS Lublin budzi w naszym mieście olbrzymie emocje i miło jest patrzeć, jak wielu osobom zależy na tym, żeby mistrz Polski odnosił kolejne sukcesy.