Klub AZS UMCS Lublin podał w poniedziałek nazwisko pierwszej koszykarki, która zasili szeregi ekstraklasowych „Pszczółek”. Nasze informacje się potwierdziły – wicemistrzynie Polski będzie reprezentować Amerykanka Nia Clouden. To będzie jej debiut poza Stanami Zjednoczonymi
To bardzo ciekawy wybór, bo rzucająca z Maryland została wybrana w pierwszej rundzie tegorocznego Draftu WNBA – z numerem 12. trafiła do ekipy Connecticut Sun. Jej drużyna jest w czołówce ligi w obecnym sezonie, bo zajmuje trzecie miejsce. 22-latka rozegrała do tej pory 14 spotkań, w każdym z nich wchodziła do gry z ławki. Średnio na parkiecie spędzała około 8 minut, a w tym czasie notowała 2.1 punktu.
Koszykarka mierzy 1.75 m wzrostu i była najniższą zawodniczką, która została wybrana w pierwszej rundzie Draftu. Jednak to nie przeszkadza jej być prawdziwą łowczynią punktów. Wcześniej przez cztery sezony reprezentowała barwy Michigan State University, a jej średnie od 2018 roku wyglądają następująco: 16.1 punktu, 4 zbiórki, 3.8 asysty. W sumie w zespole „Spartans” rozegrała 117 meczów i rzuciła 1882 punkty – nie tylko jest drugą najlepiej punktującą koszykarką w historii swojej uczelni (za Tori Jankoską, byłą koszykarką Basketu 90 Gdynia – 2212 „oczek”), ale także ma na swoim koncie najbardziej imponujący występ ofensywny (w grudniu 2021 roku pobiła czteroletni rekord MSU – uzbierała 50 punktów, trafiając tylko raz „za trzy”, ale aż 17 razy z linii rzutów wolnych).
W rozmowie z dziennikiem Detroit Free Press Nia Clouden przyznała, że jej największymi atutami są wszechstronność i gra po atakowanej stronie parkietu. – Potrafię rzucić za 3 punkty, z półdystansu i spod kosza – mówiła Amerykanka. Suzy Merchant, trener drużyny Spartans, w filmie promocyjnym uczelni nazwała ją „cichym skrytobójcą”. Co ciekawe, rzucająca jest dopiero ósmą zawodniczką z MSU, która trafiła do ligi WNBA.
– To jest zawodniczka nominalnie na pozycję numer „2”, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to może też wzmocnić rozegranie – mówi Dziennikowi Krzysztof Szewczyk, szkoleniowiec Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. – Szukaliśmy gracza, który potrafi zdobywać punkty i umie rzucać „za trzy”. Nie ma ona takich warunków fizycznych jak Kamiah Smalls, ale jest to też trochę inny typ zawodnika – dodaje.
Nia Clouden jest trzecią zagraniczną koszykarką na pokładzie – w zespole zostały Amerykanka Natasha Mack i Serbka Aleksandra Stanacev. W sumie w Lublinie ma grać 12 koszykarek, z czego pięć z obcymi paszportami.
Trener ma już opracowany ramowy plan przygotowań. 25 sierpnia w Lublinie mają spotkać się Polki, 1 września mają dołączyć do nich Europejki, a termin przyjazdu Amerykanek jest uzależniony od daty rozpoczęcia Energa Basket Ligi Kobiet.