Niespodzianki we Włocławku nie było. TBV Start stawił czoła Anwilowi, ale tylko przez kilkanaście minut. Gospodarze zdominowali mecz od drugiej kwarty i ostatecznie wygrali aż 80:57.
Mecz rozpoczął się niespodziewanie, bo podopieczni Davida Dedka prowadzili 9:3. Po trójce Urosa Mirkovica zrobiło się nawet 14:5 dla ekipy z Lublina. Kiedy Chavaughn Lewis zapakował piłkę do kosza z góry przewaga gości wzrosła do 10 „oczek”. Ostatecznie po pierwszej kwarcie TBV Start wygrywał 22:13.
Niestety, w drugiej części zawodów przyjezdni już nie poszaleli. Anwil rozpoczął serią 9:0 i błyskawicznie doprowadził do remisu. Po celnym rzucie z dystansu Szymona Szewczyka gospodarze odzyskali prowadzenie (25:24). I nie oglądali się już za siebie. Po celnych rzutach wolnych Jarosława Zyskowskiego tablica wyników wskazywała rezultat 38:30. Później dwie trójki trafił Ivan Almeida i zrobiło się 44:30. Pierwszą połowę trójką zakończył z kolei Jaylin Airington. Efekt? Lublinianie po pierwszej połowie przegrywali 33:47.
Po przerwie czerwono-czarni nie mieli już za wiele do powiedzenia. W trzeciej kwarcie rzucili tylko... siedem punktów. Ostatnie na nieco ponad pięć minut przed zakończeniem tej części gry. Seria 13:0 pozwoliła miejscowych odskoczyć aż na 65:40. Zresztą drużyna Igora Milicica ostatnią odsłonę rozpoczęła od zdobycia siedmiu kolejnych „oczek” z rzędu (73:40). Na pięć i pół minuty przed końcową syreną gospodarze wygrywali aż 80:44. Na szczęście później już się zlitowali nad rywalami. TBV Start finiszował serią 13:0 i ostatecznie było 80:57.
Drużyna trenera Dedka w całym meczu trafiła ledwie 17 z 54 rzutów z gry (4/21 za trzy). Kiepski dzień miał też najlepszy strzelec PLK Lewis, który zakończył spotkanie z dorobkiem sześciu „oczek” (2/14 z gry). Dwucyfrowy wynik osiągnął jedynie Washington – 11 pkt.
W najbliższą niedzielę o godz. 12.40 czerwono-czarni zmierzą się w Ostrowie Wielkopolskim z tamtejszą Stalą. Zawody będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport.
Anwil Włocławek – TBV Start Lublin 80:57 (13:22, 34:11, 18:7, 15:11)
Anwil: Almeida 18 (2x3), Leończyk 9, Zyskowski 7, Sobin 3, Łączyński 0 oraz Szewczyk 17 (3x3), Airington 12 (2x3), Nowakowski 9 (3x3), Delas 5 (1x3), Ciesielski 0, Komenda 0, Matusiak 0.
TBV Start: Washington 11, Mirković 8 (2x3), Szymański 7, Dziemba 7 (1x3), Lewis 6 oraz Czerlonko 7 (1x3), Reynolds 6, Gospodarek 5, Dutkiwicz 0, Ciechociński 0.