(fot. Maciej Kaczanowski)
Z tego powodu odwołano mecze „czerwono-czarnych” z Treflem Sopot i Twardymi Piernikami Toruń
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wirus dotknął trzech zawodników lubelskiej ekipy. Co ciekawe, z podobnym problemem zmaga się również zespół z Torunia, który również musiał mieć przełożone spotkania.
Zespoły Startu i Twardych Pierników to kolejne ofiary koronawirusa w Energa Basket Lidze. Od kilku tygodni COVID szaleje w różnych klubach najwyższej klasy rozgrywkowej, przez co terminarz rozgrywek stał się już mało znaczącym dokumentem. Kolejne spotkania są przekładane na potęgę, niektóre nawet po dwa razy. Do tego dochodzi jeszcze zaangażowanie Śląska Wrocław, Legii Warszawa, Trefla Sopot i Enea Zastal BC Zielona Góra w rozgrywki międzynarodowe, co dodatkowo komplikuje układanie ligowego kalendarza. Wydaje się, że obecnie bardzo realne jest, że sezon zasadniczy EBL nie skończy się w pierwotnie planowanym terminie, czyli 13 kwietnia. Gdyby władze ligi koniecznie chciałyby się wyrobić do tego czasu, to niektóre drużyny musiałyby grać praktycznie co 3 dni. A trzeba pamiętać jeszcze, że w lutym EBL wyhamuje ze względu na rozgrywki o Suzuki Puchar Polski i mecze reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata.
Wykryte przypadki koronawirusa na szczęście nie zmuszają reszty drużyny Startu do zawieszenia treningów. To dobrze, bo przegrany w czwartek mecz z Enea Zastal BC Zielona Góra pokazał, że lublinianie mają nad czym pracować. Jednym z pierwszych punktów jest powrót do defensywy, a na kolejnych miejscach znajduje się m.in. uruchomienie rozgrywających. Michelyn Scott daje się poznać jako zawodnik dość chimeryczny, a Twetty Carter myślami jest już chyba w USA. Przypomnijmy, że od kilku tygodni głośno mówi się, że doświadczony Amerykanin opuści zespół i wróci za Ocean Atlantycki. Klub na razie jednak nie znalazł jego następcy, więc nie może pozwolić sobie na rozstanie z Carterem.
Korzystając z przymusowej pauzy w rozgrywkach, polscy zawodnicy wystąpią najprawdopodobniej w zaplanowanym na sobotę meczu zespołu rezerw, który występuje w Suzuki I lidze. Rywalem drużyny Przemysława Łuszczewskiego będzie druga drużyna Śląska Wrocław, a spotkanie w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli rozpocznie się o godz. 18.
Milicić powołał kadrę
Trener reprezentacji Polski, Igor Milicić, wybrał szeroki skład reprezentacji Polski na najbliższe spotkania kwalifikacyjne do mistrzostw świata przeciwko Estonii. Po meczach z Izraelem i Niemcami, na Biało-Czerwonych czeka kolejne wyzwanie. Tym razem kadra w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata 2023 zagra dwa spotkania z Estonią. Pierwszy mecz zaplanowany jest na 25 lutego w Tallinnie, a następny reprezentacja trzy dni później zagra przed własną publicznością. Niestety, w szerokim składzie kadry nie ma przedstawicieli Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin. Jest za to wychowany w lubelskich klubach Jakub Karolak. Syn Piotra, legendy lubelskiego AZS, obecnie reprezentuje barwy Śląska Wrocław.
Sukces Legii
Legia Warszawa pokonała 95:88 medi Bayreuth w kolejnym spotkaniu w ramach FIBA Europe Cup. W polskiej ekipie kapitalnie zagrał Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, który zdobył aż 31 pkt. 15 „oczek” do dorobku ekipy ze stolicy dołożył Łukasz Koszarek.