Wojciech Czerlonko przedłużył kontrakt z TBV Startem Lublin. Oznacza to, że „czerwono-czarni” mają już skompletowany zestaw polskich zawodników
22-latek związał się z TBV Startem trzyletnią umową. Skrzydłowy pochodzący z Trójmiasta ma już na koncie rok spędzony w czerwono-czarnych barwach. W minionych rozgrywkach Czerlonko zaliczył 31 występów w zespole trenera Davida Dedka, w których notował średnio ponad 11 minut na parkiecie oraz 2,7 punktu i 1,5 zbiórki. – Od samego początku czułem się bardzo dobrze w lubelskim klubie i właściwie od dawna wydawało mi się, że przedłużenie mojego kontraktu jest tylko kwestią czasu. Bardzo ucieszyło mnie to, że trener David Dedek szybko powiedział, że będzie mnie widział w składzie na kolejne sezony. Odpowiada mi perspektywa gry w klubie, który rozwija się z roku na rok. Jeszcze niedawno TBV Start walczył o utrzymanie, a w minionych rozgrywkach biliśmy się do ostatniej kolejki o play-offy. Kto wie, co będzie w przeciągu najbliższych lat. Poza tym, klub jest bardzo dobrze zorganizowany i kierowany, a trener ma ciekawą wizję i wie, co robi. Cieszę się, że mogę być częścią tego projektu – mówi Wojciech Czerlonko.
Aktualnie klub ma zakontraktowanych ośmiu zawodników. Oprócz Czerlonki są to Marcin Dutkiewicz, Mateusz Dziemba, Michael Gospodarek, Paweł Kowalski, Uros Mirković, Bartłomiej Pelczar i Roman Szymański. Do tego grona dochodzą jeszcze najzdolniejsi juniorzy. Wiele wskazuje, że do tego grona dołączy jeszcze trzech zagranicznych zawodników. – Jesteśmy w kontakcie z agentami wielu koszykarzy i wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze, aby przeprowadzić transfery. Nie ograniczamy się tylko do amerykańskiego rynku. W koszykówkę dobrze się gra przecież także na Bałkanach czy Litwie – mówi David Dedek, trener TBV Startu.
Wiele wskazuje, że w lubelskiej ekipie nie zobaczymy żadnego z Amerykanów, którzy grali w TBV Starcie w poprzednim sezonie. James Washington, Chavaughn Lewis i Darryl Reynolds zanotowali znakomite rozgrywki, co wpłynęło na zwiększenie zainteresowania ich usługami przez inne kluby. To oczywiście sprawiło również, że mają dużo większe żądania finansowe. Trzeba jednak pamiętać, że im bliżej rozpoczęcia sezonu, tym zagraniczni koszykarze potrafią coraz mocniej schodzić z ceny. Dlatego, wzorem poprzednich lat, trzeba liczyć, że uda się lubelskim działaczom zakontraktować wartościowych obcokrajowców za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Coraz bardziej klarowny jest także plan przygotowań TBV Startu do nadchodzących rozgrywek. Treningi rozpoczną się w sierpniu, a później podopieczni Davida Dedka wyjadą na obóz. W klubie ponoć rozważa się dwie lokalizacje – Słowenia lub Litwa. – Na razie jest za wcześnie, aby podać konkretny