Na spotkaniu organizacyjnym, które odbyło się w minionym tygodniu, byli obecni przedstawiciele wszystkich zespołów z dwóch najwyższych klas rozgrywkowych.
Nowości w regulaminie będzie niewiele. Zmieni się tylko system rozgrywania decydującej fazy w najwyższej klasie.
Zamiast play-off, znanego z poprzednich lat, organizatorzy zdecydowali się wzorem drugiej ligi wprowadzić dwie grupy – mistrzowską i spadkową, gdzie z zaliczeniem wyników rundy zasadniczej, będą rywalizowały ze sobą drużyny o zbliżonym poziomie.
Cztery najlepsze zespoły z grupy mistrzowskiej wywalczą awans do turnieju Final Four, w którym zostanie wyłoniony nowy mistrz.
Pierwsza i druga liga wystartuje w trzeci weekend (20-21) października. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zaczną się rozgrywki trzeciej ligi.
– Na spotkanie przyszło tylko kilka osób, reprezentujących kluby, grające w tej klasie. Widocznie im się nie śpieszy. Gdy informacje pojawią się w prasie i internecie sprawy powinny nabrać tempa. Na pewno jednak trzecioligowcy zaczną na końcu – dodaje Żytkowski.
Nie wiadomo jeszcze, jak wysokie wpisowe będą musieli zapłacić uczestnicy rozgrywek. Kwota będzie zależała od ilości zespołów, które przystąpią do gry oraz ostatecznej decyzji sędziów.
– W poprzednim sezonie zarabiali po 45 zł za mecz, teraz chcieliby dostawać jeszcze więcej. Nie możemy sobie na to pozwolić – twierdzi Żytkowski.
I dodaje: – Sędziowie zasłaniają się inflacją, ale jakoś Start, MOSiR ani Szkoła Podstawowa nr 28 nie podniosły nam opłat za wynajem sal. Jeżeli arbitrzy nie zgodzą się na naszą propozycję, będziemy musieli szukać innych rozwiązań.