W sobotę w hali Globus odbędzie się gala KSW 48. Po raz pierwszy w historii ta federacja pojawi się w Lublinie. Walką wieczoru będzie pojedynek Romana Szymańskiego z Saladinem Parnasse. W imprezie weźmie udział też dwóch zawodników z naszego regionu: Hubert Szymajda i Cezary Kęsik. Transmisję walki można oglądać w internecie i w telewizji.
To historyczny moment dla KSW, ponieważ ta największa polska federacja po raz pierwszy odwiedzi Lublin. Bilety można nabywać poprzez portal ebilet.pl, a ceny zaczynają się od 99 zł. W chwili zamykania tego numeru wolnych miejsc pozostało już zaledwie kilkadziesiąt. Dla tych, którzy nie zdecydowali się wydać pieniędzy na wejściówkę pozostaje transmisja telewizyjna.
Ta ruszy o godzinie 19 na Polsat Sport Fight. Godzinę później z transmisją włączą się kanały Polsat i Polsat Sport.
KSW 48: Walka wieczoru
Ci, którzy jednak zapłacili za bilety, na pewno nie będą żałować. Walką wieczoru będzie pojedynek Romana Szymańskiego z Saladinem Parnasse. Jej stawką będzie tymczasowy pas wagi piórkowej.
Francuz to wschodząca gwiazda światowego MMA. 21-latek w swoim kraju dorobił się nawet określenia "Kylian Mbappe francuskiej sceny MMA". Szymański to również ciekawa postać. Jego rekord musi budzić szacunek: poznaniak wygrał 11 walk, a przegrał tylko 4.
- W tej kategorii zawodników jest bardzo dużo. Ja sam wskazałem na Parnasse jako mojego rywala, bo wiem, że domagał się takiej walki. Zostanie ona stoczona na dystansie 5 rund. Miałem już okazję walczyć przez 25 min i poradziłem sobie bardzo dobrze. Przez 3 rundy będzie bitka, ale później go znokautuje - zapowiada Roman Szymański.
Rewanż po 14 latach
Wydaje się, że największe emocje wzbudzi jednak pojedynek Łukasza Jurkowskiego ze Stjepanem Bekavacem. Popularny "Juras" to człowiek-instytucja w polskim sporcie. Znany jest nie tylko z oktagonu, ale również z komentowania walk czy bycia spikerem na meczach Legii Warszawa. Na galach KSW jest obecny już od15 lat. Jego błyskotliwa kariera trwała do 2011 roku, kiedy postanowił ją zawiesić. Do klatki powrócił dopiero w 2017 roku.
Jego występ w Lublinie będzie rewanżem za pojedynek z Bekavacem, który odbył się w... grudniu 2005 roku na gali Ultimate Nokaut 3 w chorwackiej Rijece.
Reprezentant gospodarzy wygrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie. - Walczyłem wówczas z kontuzją, o której nikogo nie poinformowałem. Właśnie dlatego przegrałem. Na pewno nie byłem słabszy od Bekavaca. Jestem gotowy udowodnić to w klatce KSW. Cieszę się, że będę walczył w Lublinie, bo to piękne miasto. Znam je zresztą bardzo dobrze, bo stąd pochodzą moi dziadkowie. W przeszłości zawsze spędzałem tu co najmniej miesiąc wakacji - mówi Łukasz Jurkowski.
- Jeśli ciągle myślisz o przeszłości, to skończysz jak za pierwszym razem. Mój plan jest prosty. On będzie chciał mnie przewracać. Ja zamierzam wstawać i kopać go dalej. Walka skończy się już w pierwszej rundzie moim zwycięstwem - odpowiada Stjepan Bekavac.
Pierwszy rywal
Szymański czy Jurkowski to duże nazwiska w krajowym MMA. Kibiców w naszym regionie jednak bardziej interesują lokalne gwiazdy. Tych podczas KSW 48 nie zabraknie.
Wspaniale zapowiada się również pojedynek Huberta Szymajdy. Pochodzący ze Świdnika zawodnik to gwiazda federacji TFL. W jej ramach pokonał wielu renomowanych rywali, w tym między innymi Maikona Gustavo Fortunato Lapa czy Roberta Maciejowskiego. Ten ostatni pojedynek odbył się w hali MOSiR i stał na znakomitym poziomie.
Szymajda zebrał za niego mnóstwo pochwał, dlatego nikogo nie dziwi, że dostąpił zaszczytu debiutu w federacji KSW. W nowej organizacji jest traktowany bardzo poważnie, bo na jego pierwszego rywala wybrano Shamila Musaeva.
Lubelski czołg
Rosjanin to znakomity zawodnik, który w zawodowej klatce jeszcze nie przegrał. Co więcej, ostatnie 6 walk zakończył przed czasem, z czego aż 5 już w pierwszej rundzie.
- Taki rywal oznacza, że KSW ma wobec mnie poważne plany. Musaev mógłby być spokojnie pretendentem do tytułu mistrzowskiego. Nie boję się go, bo ma słabe punkty i wiem, jak je wykorzystać. Mocno pracuję nad swoją formą. Jestem chociażby po wymagającym obozie w Tajlandii - mówi Hubert Szymajda.
Drugim przedstawicielem województwa lubelskiego będzie Cezary Kęsik. Spotka się on w oktagonie z pochodzącym z Leszna Jakubem Kamieniarzem.
Kęsik to jedna z ciekawszych postaci naszego MMA. Popularny "Lubelski Czołg" stoczył 7 zawodowych walk i wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść. Pochodzący z małej wsi Chrząchów pod Puławami ma na rozkładzie kilku poważnych rywali, między innymi Mateusza Ostrowskiego czy Piotra Walawskiego.
- Cieszę się, że mogę pojawić się na gali KSW w Lublinie. Zainteresowanie się moją osobą przez tak renomowaną federację odbieram jako wielkie wyróżnienie - mówi Cezary Kęsik. - Jestem gotowy na trudny pojedynek, ale wierzę, że wyjdę z niego zwycięsko. Mój przeciwnik to silny rywal, który walczy zarówno dobrze w stójce, jak i zapasach.
Karta walk KSW 48 w Lublinie
Walka o tymczasowy pas wagi piórkowej
* 65,8 kg: Roman Szymański - Salahdine Parnasse
Karta główna:
* 93 kg: Łukasz Jurkowski - Stjepan Bekavac
* 70,3 kg: Gracjan Szadziński - Marian Ziółkowski
* 65,8 kg: Filip Wolański - Filip Pejić
* 77,1 kg: Michał Michalski - Miloš Janičić
* 83,9 kg: Cezary Kęsik - Jakub Kamieniarz
* 70,3 kg: Hubert Szymajda - Shamil Musaev
* 61,2 kg: Sebastian Przybysz - Bogdan Barbu