FOT. MACIEJ KACZANOWSKI/ARCHIWUM
Mimo że od zakończenia rundy jesiennej minął już ponad miesiąc, to działacze z Wilkołazu wciąż nie znaleźli nowego szkoleniowca
Włodzimierz Bartoś pożegnał się z klubem po zakończeniu ostatniego spotkania. Unia pod jego wodzą spisywał się bardzo słabo – ani razu nie zdobył kompletu punktów, a jedyne sukcesy to trzy remisy. W zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma tylko iluzoryczne szanse na uniknięcie degradacji do A klasy.
Działacze interesowali się m.in. Zbigniewem Wójcikiem, ale były opiekun LKS Wierzchowiska czy Sparty Rejowiec Fabryczny odmówił. Nieoficjalnie wiemy, że ma propozycje z wyższej ligi. Nowym trenerem nie będzie także Mateusz Matysiak, piłkarz czwartoligowej Stali Kraśnik. – Nie mam licencji trenerskiej, która uprawniałaby mnie do pracy z ekipami z „okręgówki” – wyjaśnia Matysiak. Czy Patryk Niezbecki, trener A-klasowej Madjan-Mariny Zemborzyce lub Jacek Chmielik, gracz Unii, obejmują zespół, na razie nie wiadomo.
Pewne jest jednak, że nowy szkoleniowiec będzie pracował w bardzo trudnych warunkach, bo kilku zawodników ma oferty z innych klubów lubelskiej klasy okręgowej. Piłkarzami Unii interesują się nimi m.in. Orion Niedrzwica, Stok Zakrzówek, Granit Bychawa czy A-klasowy Orzeł Urzędów. Niemal przesądzone jest odejście z Wilkołazu Tomasza Daniela, Łukasza Steca i Marcina Drąga.